znanej powieści. Trochę niepokoi mnie fakt, że reżyserka filmu kręci coraz słabsze filmy.
Pamiętam jej "Włoski dla początkujących" czy "Wilbur chce się zabić" i twierdzę, że były sto
razy lepsze niż "Jeden dzień" lub "Była sobie dziewczyna".
Mimo wszystko film ogląda się w miarę dobrze, choć to film jedynie przeciętny z jedynie
dobrymi rolami aktorów - zawodzi nawet Anne Hathaway.
Film oceniam na słabą "5".
Z ciekawości można obejrzeć .... raz.
Pozdrawiam:-)
"Była sobie dziewczyna" to juz absolutna porazka cienizna jakich wiele ogolnie jej filmy zasadniczo nic nie wnosza a juz wiekszosc jak "Była sobie dziewczyna" zasadniczo moglbym nie ogladac ale niestety obejrzalem