PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=571418}

Jeden dzień

One Day
2011
7,5 171 tys. ocen
7,5 10 1 170693
6,0 21 krytyków
Jeden dzień
powrót do forum filmu Jeden dzień

genialny

ocenił(a) film na 9

poruszył, wzruszył i urzekł mnie, jeden moment mi lekko 'podpadł' gdy Emmę potrącił
samochód - odczułam taką sztuczność , mogliby jakoś lepiej to wykonać

ale ogólnie genialny
wato go obejrzec

ocenił(a) film na 4
winnia

jak dla mnie cały film był sztuczny, ludzie polecają książkę i zapewne zgodziłabym się z nimi że jest lepsza bo przeważnie tak jest i ciężko odzwierciedlić genialność historii na ekranie aczkolwiek film wydał mi się przerażająco nudny i banalny

szcz3sciara

Dzięki za subtelny spojler.

ocenił(a) film na 9
winnia

Kurcze, nie robi się tak. Nie zdradzaj tego co co się w filmie zdarzy. Na przyszłość zaznacz że to spojler...

ocenił(a) film na 8
winnia

Określenie "potrącił" odnośnie tego, co zrobił z Emmą ten samochód, to chyba najdalej sięgający eufemizm, jaki od dawna słyszałem. Od równie dawna nie pamiętam, żeby mi jakiś film wycisnął ze mnie łzę, a temu w tym momencie się udało. Ale to prawda, co piszą inni, że film jest w większości schematyczny i przewidywalny. Nie mniej jednak mi oglądało się go (bardzo) dobrze i po wyjściu z kina mógłbym robić za drink Jamesa Bonda - lekko wstrząśnięty, nie zmieszany. Zatem mimo iż prosty i banalny, jednak mimo to wartościowy i motywujący. Dwie bardzo dobre kwestie, które mi się szczególnie podobały - rozmowa Dexa z chorą matką oraz oświadczenie miłości i jednocześnie uczucia antypatii Emmy.

ocenił(a) film na 9
stf

Moment,gdy Emma została "potrącona" był bardzo sztuczny, ale wydaje mi się,że to był taki celowy zabieg, aby wywrzeć większe wrażenie na widzach. A film bardzo mi się podobał, taki lekki i niby niewymagający, ale jednak miał to coś w sobie. I gra aktorska bardzo mi się podobała. Niektóre sceny były świetne, w szczególności jedna z ostatnich, ta na wzgórzu.

ocenił(a) film na 8
winnia

nie rozumiem tych opinii (mam na myśli odpowiedzi na post winnia), film nie był ani prosty, ani banalny i tym bardziej lekki. A Anne Hathaway zagrała genialnie i idealnie pasowała do roli. W każdej sytuacji, w każdym jej spojrzeniu można było dostrzec ogromne uczucie, którym darzyła Dextera. Długa była droga tych dwojga do spełnienia a spełnienie niestety trwało krótko. a "Moment, gdy Emma została "potrącona"" - miał być brutalny i taki był.
Jednak głównym atutem filmu, jak dla mnie, jest pokazanie przemiany wewnętrznej jaką oboje przechodzą (szczególnie Dexter) i jak wielkim bólem to wszystko musiało być opłacone.