PRzepiękne, po prostu przepiękne... :) To niesamowite, jak wiele sprzecznych wątków można zmieścić we jednej historii, zupełnie jak w tych tkanych przez obie kobiety sukniach... Cudowne, wspaniałe i w ogóle najnajnaj. Ta młoda aktoreczka jest niesamowita, dlaczego w ogóle o niej nie słychać?

I choć z pozoru wydaje się być kolejną zwyczajną opowieścią, nie mającą żadnego wpływu na ludzkie serce, nie wzbudzającą żadnych skrajnych emocji... To wszystkim, co można o filmie powiedzieć, są łzy. Nie wiem, czy szczęścia, że tak pięknie, czy z żalu, że tak krótko, ale wędrują po policzkach, stykają o kąciki ust, płyną dalej po szyi, by zniknąć w dekolcie... Przepiękny film. Przepiękny. Przepiękny...

Mnie również poruszył do głębi. Dla mnie najważniejsza jest treść i sposób jej przedstawienia, a tu muzyka i cała reszta tworzy subtelną całość. Kocham filmy, które skłaniają do przemyśleń. Te mniej popularne są czasem bardziej warte zapoznania niż głośnie, a pozbawione przesłania.