6/10. Film dobrze zagrany,dosyć sprawna i wartka akcja,bez głupot w fabule.Sceneria i odwzorowanie tamtych czasów też na przyzwoitym poziomie.Dlaczego więc 6/10? Ano dlatego,że widać,iż to niemiecki film na 10 km.Główny bohater to niby szlachetny i bohaterski gość,ale chyba za nic do tego obozu się nie dostał.To samo scena kiedy on już uciekł,a reszta nie dostaje jedzenia.Pada taki tekst "już więcej nie będziemy nikogo bić" czy coś w tym guście.A Żydów kilka lat wcześniej to już zabijali bez mrugnięcia okiem.Ot taka magiczna przemiana,ze skrajnych hitlerowców w samych ludzi dobrej woli.Zadziwiające,naprawdę iż każdy naród wypowiada się tylko o swoich w superlatywach.

A co tu ma do rzeczy,czy był to hitlerowiec czy Żyd.Historia opowiada ucieczkę z obozu.Były filmy o Sobiborze to dlaczego nie zrobić o uciekającym hitlerowcu? Gdy będziemy idealizować bohaterów w każdym filmie,powstanie coś na gust amerykańskich produkcji z Happy Endem na końcu.Czy główny bohater zawsze musi być pozytywną postacią? To nie jest opowieść o wojnie,ale o ucieczce,o walce o wolność,którą być może kiedyś innym zabierano.Czy przy filmach o ucieczce z więzienia muszą uciekać niewinnie skazani? Chyba nie.Wg mnie bardzo dobrze,że główny bohater jest Niemcem.Poza tym z tego co kiedyś czytałem niepotwierdzone) ten film jest oparty na faktach,więc widocznie była kiedyś taka osoba i taka historia.

ja myślę w zupełnie innym kierunku niż ty, ale wiedziałam że zdania będą podzielone; ]

Większość niemieckich jeńców zesłanych na Syberię była tam zsyłana za to że byli niemieckimi żołnierzami. Nie potrzebne były żadne powody. Duża część z nich została po upadku Związku Radzieckie pośmiertnie zrehabilitowana i uniewinniona. M.in. Erich Hartmann, niemiecki as myśliwski, został skazany za rzekome strzelanie do cywili, spędził na Syberii 10 lat. W 1997 został pośmiertnie uniewinniony a jego skazanie uznane za bezpodstawne. Takich przypadków było bardzo wiele. Więc pomyśl teraz ile takich spraw poszło do masowego grobu wraz z umierającymi Niemcami? Nie usprawiedliwiam Niemców, oni też zrobili wiele złego w tej wojnie, ale Rosjanie nigdy nie byli lepsi. To, że ktoś trafiał do obozu na Syberii nie znaczyło że zabił 20 niewinnych osób, mógł być po prostu żołnierzem

No nareszcie ktoś mądry się wypowiedział (mówię tu o n0_thx ). To że ktoś był w Wermacht'cie, czy nawet w SS nie oznacza od razu, że był mordercą. Byli różni ludzie i nie można wszystkich wrzucać do tego samego worka. To komuna nam wmówiła, że każdy Niemiec był mordercom. A mówienie, że Bolszewicy byli lepsi od nazistów to nieporozumienie. "Źli bolszewicy" nie tylko nie byli lepsi od "złych nazistów", ale powiedziałbym, że to oni byli tymi gorszymi. Cyjanowodór zabija szybko i całkiem łagodnie. W łagrach umierało się przez długie lata podczas ciężkich robót.
P.S. Ja nie bronię zbrodniarzy nazistowskich. Uważam, że Norymberga była słuszna. jednakże obok Niemców na ławie oskarżonych powinno zasiąść również sporo bolszewików.

zwykli żołnierze nie wywołali wojny a ponosili tego najgorsze konsekwencje i nieważne czy byli to żołnierze niemieccy,polscy,japońscy czy rosyjscy i wystarczyło tylko nosić mundur aby skończyć życie w łagrze bo rosjanie potrzebowali tam poprostu rąk do pracy a każdy wie że zwiazek radziecki najgorzej ze wszystkich traktował jeńców wojennych...

''rosjanie potrzebowali tam poprostu rąk do pracy'' , to żadne wytłumaczenie. Polacy potrzebowali własnego państwa,a nigdy nie posuwali się do tak okropnych czynów.