APELUJĘ!!! Nie oglądajcie filmu online tylko wyjdźcie do kina 21 września. Bilet nie jest taki
drogi, a duża frekwencja podpowie producentom, że to właśnie takich filmów potrzebuje
Polska.
a hurtownicy sprzedający tanie dresy z Bangladeszu będą cieszyć się większą sprzedażą
też bym chciał żeby każdy kto chce obejrzeć ten film poszedł do kina albo chociaż poczekał i kupił legalne dvd ale to nie możliwe.
Ja tyle czekałem na ten film że nie wyobrażam sobie innego miejsca do obejrzenia tego ( mam nadzieję) dobrego filmu niż kino i mam nadzieję że wiele osób zrobi to samo.
nie pieprz to mnie boli, nie płace za cd, kasety a tym bardziej za filmy. Rap i hh to muzyka slamsów dla biednych ludzi wyrzuconych na ulicę bez kasy przy duszy. Za 2 dychy mam obiad pieprze świstek papieru
Dość naciągana teoria z tymi slumsami, pomijając że w Polsce już od dawna nie ma nic dobrego w miejsce Pfk i K44 (mogę się mylić gdyż odszedłem od tego typu twórczości).
Swoją drogą to co tutaj robisz człowieku skoro owa tematyka ci nie pasuje ?
Koleś wystosował apel do ludu a co kto z tym zrobi to już sprawa indywidualna, nie ma co się rzucać i warczeć.
Dobry jest. Pisze, że nie płaci za muzykę czy filmy, po czym wyzywa od biedaków, potem pisze, że za 20 dychy kupiłby sobie obiad, ale ma w d... pieniądze, za które mógłby go sobie kupić xD.
yyy wtf ? Muzyka, film, sztuka powinna być dla ludzi za darmo. Lubisz duży ekran leć do kina, nie stać cię - masz internet. Chcesz dać zarobić artyście - płać darowiznę. Wino Woltera pieniądze kocham, za obiad nie zapłacę więcej jak 20, a polski hh i rap to slams, hipokryzja, pozerstwo.
taa.. podatków też nie płaćmy. z tej kasy na kino, którą dajemy zarobić producentom, oni mają budżet na nowy film i tak machina się napędza. oni też nie robią charytatywnie sztuki. podsumowując: sztuka za darmo=brak sztuki.
Myślisz że ten film powstał za twoje pieniądze ? Pieprzysz i nic o świecie nie wiesz. Inwestorzy w to szmal włożyli i ty dajesz im zarobić. Producenci i aktorzy dostaną co najwyżej ochłapy ... mniejsze bądź większe ... wszystko od tych biletów zależy. Kino ma być sztuką samą w sobie. Nie mam zamiaru żadnej machiny nakręcać. A co do podatków :) Nie powinno ich być w ogóle w demokratycznym kraju, bo który z wyborców chce je płacić. won do pisu
ja tylko dodam iż to PO wprowadziło nowe stawki VAT ( wyższe ) , zabierając przy okazji wiele ulg ....
Ale głupszego argumentu jeszcze nie słyszałem jaki ty napisałeś, zrozumiałbym nawet nie stać mnie wiec ściągam ale nie to.
Jak piszesz film, muzyka jest sztuką ale także produktem czyli komuś kto to zrobił należy się zarobek. Może faktycznie nie raz są "pazerni" ale jednak im się ten zarobek należy. Jestem ciekaw czy inne produkty też bierzesz za darmo, idziesz do sklepu i bierzesz telewizor, bułki czy inne rzeczy za free? Na całym świecie za to co napisałeś się płaci, mimo że ludzie dają darowizny. A prawda jest taka że ściąganie to KRADZIEŻ, tylko że w necie myślisz że jesteś bez karny ale to tylko do czasu. I tak na koniec jestem ciekaw jakbyś się czuł jakby za twoją pracę nikt by ci nie zapłacił? (pytanie retoryczne)
Sam nic mądrego nie piszesz. Piractwo to nie kradzież, a ściągnięcie rozpowszechnionego już filmu nie przynosi strat bo nie wiadomo czy ktoś kto ściąga kupował by oryginały czy też nie, a fizycznie kopia piracka w internecie nie ma wartości. Po za tym piractwo napędza rynek oryginałów o czym przekonali się Francuzi i Japończycy wprowadzając hadopi.Piractwo powinno być legalne, tak samo jak nie powinno być patentów.
Sam za to zasypałeś mnie konkretnymi argumentami, pisząc "piractwo to nie kradzież". Jakby tak nie było nie nazywało by się to piractwo tylko w inny sposób, bo samo słowo pirat ma w znaczeniu rabunek, kradzież.
Kolejne "nie ponosi strat", jakby nie było możliwości ściągania to ludzie o twoim toku rozumowania jaki mieliby dostęp do filmów czy muzyki? Co wtedy chodzilibyście do sklepu i "brali" sobie z półek? A dalej czy im nie należy się zarobek za to co stworzyli? Czy przykładowo ludzie którzy nakręcili "Avatara" wydając ponad 200 milionów dolarów kręcili go społecznie, żeby wszyscy mogli sobie ściągnąć z sieci czy chcieli na tym zarobić?
Ja nie mówię tu, że jestem za takim prawem jak w przykładowej Japonii, żeby za ściągniecie kilku filmów czy muzyki od razu zamykać do więzienia, żeby zwyczajnego komputerowca zamykać razem z prawdziwymi bandziorami.
Ale i tak twierdzę że piractwo to kradzież.
A do wspomnianych patentów to uważasz, że ktoś przykładowo wyda miliony na stworzenie czegoś a druga osoba czy firma może sobie to za darmo z kopiować, sprzedawać pod swoim logo i na tym mieć czysty zysk?
Widzę, ze mamy zupełnie inne podejście do internetu i do świata dla ciebie coś co jest w sieci jest za darmo i nie mające wartości materialnej. Mam pytanie czy jak ktoś włamie ci się na konto bankowe przez neta i wyczyści konto to też nie będzie kradzieżą i tego nie zgłosisz nigdzie?
"Sam za to zasypałeś mnie konkretnymi argumentami, pisząc "piractwo to nie kradzież". Jakby tak nie było nie nazywało by się to piractwo tylko w inny sposób, bo samo słowo pirat ma w znaczeniu rabunek, kradzież."
Tylko że piractwo komputerowe to slogan wymyślony po to by można było legalnie prześladować ludzi. Ściąganie to nie jest kradzież nawet w świetle prawa. Jest coś takiego jak dozwolony użytek
"Kolejne "nie ponosi strat", jakby nie było możliwości ściągania to ludzie o twoim toku rozumowania jaki mieliby dostęp do filmów czy muzyki? Co wtedy chodzilibyście do sklepu i "brali" sobie z półek?"
A ty myślisz że nikt nie kradnie płyt z półek? tylko różnica między ściągnięciem z neta a kradzieżą nośnika jest taka że na produkcję płytki wydano kasę i ktoś mógł ja kupić, a jak się ją ukradnie to nikt nie kupi kasa w nią włożona pójdzie w błoto czyli twórcy/wydawcy poniosą stratę. Ze ściągnięciem ew. skopiowaniem jest inaczej po skopiowana kopia nie ma żadnej wartości, bo ona fizycznie nie istnieje.
"Czy przykładowo ludzie którzy nakręcili "Avatara" wydając ponad 200 milionów dolarów kręcili go społecznie, żeby wszyscy mogli sobie ściągnąć z sieci czy chcieli na tym zarobić?"
Chcieli zarobić tylko że zarabianie na twórczości artystycznej to co innego niż zarabianie np. na robieniu samochodów, stołków itp. tu musisz być znany. Piractwo pomaga twórcom być znanym i napędza rynek oryginałów bo ludzie lubią oryginalne rzeczy. Na piractwie, muzyce na wolnych licencjach itp. wybiło się wielu znanych artystów. Sam przemysł filmowy rozwinął się dzięki dzięki łamaniu prawa własności intelektualnej.
"A do wspomnianych patentów to uważasz, że ktoś przykładowo wyda miliony na stworzenie czegoś a druga osoba czy firma może sobie to za darmo z kopiować, sprzedawać pod swoim logo i na tym mieć czysty zysk?"
Tak powinno być. To jest wolna konkurencja. Im większa konkurencja na rynku tym większy rozwój, lepsza gospodarka itp. a patenty ograniczają konkurencję.
"Mam pytanie czy jak ktoś włamie ci się na konto bankowe przez neta i wyczyści konto to też nie będzie kradzieżą i tego nie zgłosisz nigdzie?"
A pieniądz ma wartość materialną? bo moim zdaniem ma. film skopiowany z torrenta nie.
Przez takich jak ty upada sztuka, bo ludzie są przyzwyczajeni do wygody - klikają "Download" i już mają za darmo film, piosenkę, czy książkę, bo prawo im pozwala. Poza tym wątpię, że jak ktoś ściągnie całą, nową płytę jakiegoś zespołu to zaraz poleci do sklepu i kupi oryginał. Odsłuchać można za darmo na youtube.
A jednak są ludzie którzy ściągają piraty i potem kupują oryginały i jest ich dość sporo o czym świadczą spadki sprzedaży płyt w krajach gdzie wprowadzono hadopi. Sztuka upada tak na prawdę przez organizacje typu ZAiKS które zarabiają kupę kasy dzięki złemu prawu, a nie dzięki info-anarchistom.
Jeśli chodzi o muzykę to raczej bardzo rzadko się to zdarza. Płyty danych wykonawców są dostępne do odsłuchania choćby na youtube, więc nie ma tłumaczenia, że ktoś ściągnął, bo chciał posłuchać, bo od tego są strony, gdzie wykonawcy sami wrzucają całą swoją płytę. Nie trzeba nic ściągać.
A sztuka upada, bo ludziom szkoda wydawać kasę na coś, co mogą mieć legalnie za darmo, nie wychodząc z domu. Ci co ściągają (na przykład ty) lubią tłumaczyć się tym, że napędzają rynek, tylko powiedz mi, ile z tych osób po obejrzeniu filmu pójdzie kupić blu-ray? Naprawdę śmieszne są tłumaczenia, że po ściągnięciu idzie się kupić oryginał, bo większość ściąga właśnie po to, żeby nie płacić za nic.
To jak wytłumaczysz spadek sprzedaży płyt po wprowadzeniu hadopi we Francji czy Japonii. Wielu ludzi ściąga filmy, gry, muzykę itp. by je wypróbować nie będą mieli możliwości wypruwania to nie będą kupować oryginałów proste. A ci co chcą mieć za darmo to i tak nie będą kupować niczego bo im będzie szkoda kasy. Zaś gadanie że sztuka upada przez piratów jest śmieszne. Sztuka upada przez anty-piratów i zły przestarzały marketing. (okienka między premierami, nie robienie wznowień na bieżąco itp.)
Widzę, że się nie dogadamy w tej sprawie. Przecież mówię ci, że muzykę można za darmo wysłuchać na youtube i zadecydować, czy warto kupić płytę. Co to za argument, że ktoś ściąga, żeby wypróbować. Wypróbować film? Obejrzysz raz i wyrzucisz z komputera. A z twojego gadania wychodzi na to, że "piraci" napędzają rynek i są wg Ciebie lepsi dla niego, niż tacy ludzie jak na przykład ja, którzy wypożyczają filmy z wypożyczalni, chodzą do kina lub kupują oryginalne płyty.
Bo piraci napędzają rynek. Ani razu nie odniosłeś się do argumentów które tu rzuciłem. Jak to jest że po zlikwidowaniu piractwa w krajach w których wprowadzono hadopi spadła sprzedaż oryginalnych płyt: filmów, muzyki, gier itp. Bo jeśli jest tak jak mówisz to po wprowadzeniu tego prawa sprzedaż oryginałów powinna wzrosnąć
Bo nie jestem kompetentną osobą, żeby wypowiadać się na temat polityki Francji, czy Japonii. Też nie odnosisz się do moich argumentów, mianowicie: muzykę można posłuchać na youtube, filmy są w wypożyczalni za kilka złotych, a jeśli kogoś nie stać na gry, które dopiero miały premierę to ma pecha, bo starsze gry w oryginale są do kupienia za nie więcej niż 30 zł.
Muzykę można posłuchać na YT ale nie wszystko tam jest legalne. A co do wypożyczalni to z nimi jest tak że nie wszystko w nich dostaniesz, przez okienka między premierami, oraz ogólny debilizm wydawców. W internecie zaś znajdziesz większość tego co wychodzi w tym filmy które nie zostały wydane w Polsce i co najważniejsze w ojczystym języku. Z grami jest podobnie twórcy stosują DRMy i wiele innych kretyńskich zabiegów rynkowych. Po za tym jak by nie było piractwo napędza rynek oryginałów pomaga się promować szczególnie artystom mniej znanym, wielu ludzi piraci żeby sprawdzić czy na daną rzecz warto dać kasę czy nie(z tego co pokazuje przykład Francji Japonii to jest prawda że ludzie pobierają pirata by wypróbować dany film.) Są nawet badania które pokazują że piraci kupują więcej oryginały niż ci co jadą na samych oryginałach. To są fakty. Piractwo napędza rynek.
Spoko, to nie kupujmy już żadnych, oryginalnych płyt. To zabawne, bo większość tłumaczy się tym, że ściągają, bo ich nie stać. Btw. Jak piractwo pomaga artystom mniej znanym? O ile mi wiadomo, tacy mają swoją stronę lub wrzucają na youtube i mają nadzieję, że ktoś kupi ich płytę, bo może piractwo to nie kradzież, ale wykonawca też na tym nie zarabia.
Jak nie? słyszałeś kiedyś o czymś takim jak creative commons Jakoś ci artyści wydających swe utwory na tych licencjach wychodzą na swoje. Piractwo nie przeszkadza w sprzedaży płyt. Wielu ludzi lubi mieć oryginalne rzeczy w domu. Ale jak ktoś ma wydać kasę np. na film, który mu się później nie spodoba i tylko zmarnuje kasę to logiczne że woli pierw ściągnąć pirata a później ew. iść do sklepu. Po za tym są kolekcjonerzy oryginalnych płyt itp. Kto chce to kupi.
No tylko pomyśl, ile z tych ludzi rzeczywiście kolekcjonuje? Większość ściąga, żeby obejrzeć za darmo, taka jest prawda.
Ale tych drugich jest więcej. Trudno mi uwierzyć, że ściągasz film, oglądasz i jeśli jest dobry, idziesz po oryginał. A wracając do mojego pierwszego postu, mówiąc, że "upada sztuka" mam na myśli, że ludzie wolą ściągnąć film w domu, niż iść do kina. Pomyśl, co by było, gdyby każdy miał taki tok myślenia.
Skąd wiesz których jest więcej robiłeś jakieś sondy na ten temat? Sztuka nie upada przez ściąganie tylko przez słaby marketing traktowanie odbiorców jak debili którym trzeba wszystko pod japę podstawić a tych którzy chcą sami decydować czego chcą traktuje się jako szkodników i złodziei. Oni zamiast walczyć o totalitarne prawa powinni stworzyć takie usługi które by podołały za oczekiwaniami rynku. Powinni zacząć traktować serwisy P2P i hostingi jako konkurentów a nie kogoś kto powoduje szkody.
Po prostu znam ludzi, w większości to młodzież ściąga, a ich nie stać na oryginały. Nadal nie rozumiesz, o czym mówię. Gdyby każdy myślał tak jak ty (lepiej ściągnąć, niż kupić) to wszystko (np. kina) by upadło.
Jak nie mają kasy to i i tak nie kupią oryginałów po ew. zlikwidowaniu piractwa więc twórcy i tak na tym nic nie tracą (brak zysku nie jest stratą). Ja z kolei znam dzieciaki które kupują oryginały i ściągają pirat żeby wypróbować i kupić oryginał. A to gdybanie "gdyby każdy robił coś tam to by..." można odwrócić w drugą stronę. Gdyby ludziom od zawsze odbijało na punkcie własności intelektualnej, to by w ogóle nic by nie było, bo prawie cały przemysł, zwłaszcza rozrywkowy rozwinął się dzięki łamaniu praw autorskich.
HADOPI jest ustawą wprowadzona we Francji a nie Japonii. Japońska ustaw jest wzorowana na Amerykańskiej. A konkretniej o HADOPI jak tak chcesz liczb i obalenia twojej nie wiem skąd wziętej informacji, że po wprowadzeniu HADOPI sprzedaż spadła. Cytat z innej strony:
"Jednym z dowodów, mających świadczyć o sukcesie HADOPI jest wzrost obrotów francuskiego iTunesa, gdzie w ciągu roku sprzedaż wzrosła o 22,5 procent. Zwolennicy HADOPI twierdzą, że to efekt działania restrykcyjnego prawa, a przeciwnicy, że to naturalny wzrost związany z rozwojem usług sieciowych i rynku mobilnego."
Gdzie to wyczytałeś w Wyborczej? Bardzo wiarygodne źródło informacji, może byś podał branżowe źródło informacji np. Dziennik internautów
Również mogę odbić piłkę i napisać byś ty podał swoje źródła. Czemu Ty nie podajesz konkretów tylko, piszesz niczym nie potwierdzone dane. Ja choćby z tej strony:
http://internet.gadzetomania.pl/2012/01/23/sopa-acta-pipa-dlaczego-przepisy-anty pirackie-wywoluja-tyle-kontrowersji
proszę bardzo
http://di.com.pl/news/46938,0,Surowe_prawo_ogranicza_s przedaz_muzyki.html
http://di.com.pl/news/44524,0,Hadopi_ogranicza_piractwo_via_P2P_ale_przemyslu_ni e_wzmacnia.html
http://di.com.pl/news/43021,0,Hadopi_skutkuje.html
http://di.com.pl/news/46162,0,Hadopi_kosztowna_i_nieefektywna_Francja_moze_skonc zyc_z_prawem_trzech_ostrzezen.html
bo swoją drogą bronieniem chorego prawa tym że rośnie sprzedaż muzyki w takim czy innym serwisie internetowym jest strzałem w stopę, bo to że rośnie korzystaniem ze sklepów internetowych itp. no normalna rzecz w społeczeństwie informacyjnym. Po prostu spada popyt na sklepy i usługi "normalne", a rośnie na internetowe.
Sprzedaż czy w fizyczna czy internetowa jest też sprzedażą i w jednym i w drugim przypadku twórca dostaje swoją działkę. A na twojej stronie jest też napisane:
"Na rynku muzycznym odbywa się transformacja - spada sprzedaż nośników fizycznych, rośnie sprzedaż treści cyfrowych. Ludzie kupują pojedyncze piosenki zamiast albumów i dzięki temu płacą mniej, bo płacą tylko za to, czego chcą".
A drugie HADOPI w głównej mierze było wycelowane w P2P a obecnie najwięcej ludzi ściąga ze stron hostingowych.
Co to ma do rzeczy? nie zmienia to faktu że sprzedaż legalnych rzeczy spadła po wprowadzeniu tego durnego, totalitarnego prawa w życie. Po prostu na rynek w internecie jest największy popyt, nawet rzeczy fizyczne się nabywa z księgarni internetowych a nie ze zwykłych sklepów.
To ma do znaczenia tyle, że czy sprzedany film czy muzyka w sieci czy w fizycznie daje zarobić twórcą lub producentom a ściąganie NIE. A takie prawo dla ciebie jest głupie, ponieważ wtedy musiałbyś za coś zapłacić.
Nie takie prawo jest głupie bo narusza prywatność obywateli. Po za tym jak bym nie miał możliwości wypróbowania filmu to bym go nie kupił tak jak obywatele Japonii i Francji, bo faktem jest że w tych krajach wprowadzenie totalitarnych ustaw nie pomogło rynkowi a wręcz odwrotnie bo sprzedaż legalnych kopii spadła.
Tak już ci i Ja i reszta ludzi wierzą w to co napisałeś, że ściągasz film po to by go zobaczyć i jak ci się będzie podobał to pójdziesz ponownie go zobaczyć do kina lub kupisz go na DVD czy BluRay. Dla próbek są zwiastuny.
I kolejne ja ci podałem konkretne liczby że wzrost był zanotowany nie fizycznie tylko cyfrowo ale jednak wzrost jest. A Ty dalej piszesz nie bo nie.
Dam ci jeszcze jeden przykład nie które firmy produkujące gry chcą zaprzestać sprzedaży fizycznej i przejść na cyfrową to według twojego toku myślenia już bez obaw każdy może a nawet powinien ściągać je z P2P lub hostingów za darmo a oficjalne strony będą no cóż można powiedzieć ale dla idiotów.
"Tak już ci i Ja i reszta ludzi wierzą w to co napisałeś, że ściągasz film po to by go zobaczyć i jak ci się będzie podobał to pójdziesz ponownie go zobaczyć do kina lub kupisz go na DVD czy BluRay. Dla próbek są zwiastuny. "
Zwiastuny guzik pokazują są tylko reklamą filmu.
"I kolejne ja ci podałem konkretne liczby że wzrost był zanotowany nie fizycznie tylko cyfrowo ale jednak wzrost jest. A Ty dalej piszesz nie bo nie. "
Wzrost zanotowany był powodem i jest przenoszenia się ludzi na korzystanie z usług internetowych a nie wynikiem wprowadzenia hadopi
"Dam ci jeszcze jeden przykład nie które firmy produkujące gry chcą zaprzestać sprzedaży fizycznej i przejść na cyfrową to według twojego toku myślenia już bez obaw każdy może a nawet powinien ściągać je z P2P lub hostingów za darmo a oficjalne strony będą no cóż można powiedzieć ale dla idiotów."
Kto chce płacić to zapłaci proste nikogo się nie powinno zmuszać do płacenia za własność niematerialną. A P2P i hostingi są i powinny być legalne bo z nich jak by nie patrzeć korzystają nie tylko piraci.
1. Czyli mamy rozumieć, że Ty ściągasz film z sieci jak coś to później idziesz na niego do kina lub kupujesz DVD?
2. Taki argument dają przeciwnicy ścigania piractwa.
3. Czyli wartość nie materialna nie ma dla ciebie wartości? Czyli po co ludzie płacą za naukę? Po co się płaci nauczycielom?
4. Czyli ściągać powinni mieć prawo wszyscy za darmo, więc ci co płacą są idiotami, bo wniosek jest prosty jaki idiota płaci za to co ma za darmo.
1. Tak
2. A wiesz kim są ci przeciwnicy ? To organizacje typu ZAiKS, RIAA, MPAA itp. wiesz im dalej a będziesz chodzić w zimie w przezroczystych sandałach. Oni mają interes żeby gadać takie głupoty bo biorą kupę kasy z wyłudzania od ludzi odszkodowań i oni chcą by prawo było jak najostrzejsze i w ogóle najlepiej zlikwidowali by dozwolony użytek, żeby móc jeszcze więcej wyłudzać.
3. Bo szkoły powinny być państwowe, powinno się upaństwowić wydawnictwa podręczników itp. Nie ma przeciwwskazań by zrobić darmową edukacje, nauczyciel by dostawał pensje z podatków i tyle. Partia piratów chce tak zrobić.
4. Ci co płacą robią to z własnej woli więc co w tym złego czy idiotycznego. Ich kasa robią z nią co chcą.
1. Nie źle się uśmiałem jak to przeczytałem, przebiłeś nawet Noc kabaretową. Chyba sam się dobrze bawiłeś pisząc to.
2. Nie tylko takie organizacje ale także ci co uczciwie płaca, i artyści. Raz "Kazik" powiedział wprost co o piractwie myśli.
3. Szkoły są państwowe i część prywatnych wcale nie musisz do takich chodzić. Za darmowe podręczniki kto zapłaci?? Ale Ja ci się zapytałem wprost czemu w ogóle mamy płacić nauczycielom, przecież dla ciebie coś co nie jest materialne nie ma wartości, wiec ich nauka również. Zresztą wiedza też nie jest materialna.
A i nie ma coś takiego jak partia piratów.
4. Czyli robią coś idiotycznego mimo, że jest to ich kasa. To tak jakby palić swoją kasę też idiotyzm.
"Nie tylko takie organizacje ale także ci co uczciwie płaca, i artyści. Raz "Kazik" powiedział wprost co o piractwie myśli."
Masa twórców jest za piractwem: Coelho Mojang (ci od Minecrafta) artyści wydający na wolnych licencjach Cerative commons itp.
"Szkoły są państwowe i część prywatnych wcale nie musisz do takich chodzić. Za darmowe podręczniki kto zapłaci?? Ale Ja ci się zapytałem wprost czemu w ogóle mamy płacić nauczycielom, przecież dla ciebie coś co nie jest materialne nie ma wartości, wiec ich nauka również. Zresztą wiedza też nie jest materialna."
Nauczycielowi płaci się za wykonanie pracy, sęk w tym że własność intelektualna nie jest wykonaną pracą, Nie ma czegoś takiego jak własność nie materialna rozumiesz?
"A i nie ma coś takiego jak partia piratów."
Tu żeś dowalił http://www.facebook.com/PolskaPartiaPiratow?ref=stream co to za organizacja? hm?
"Czyli robią coś idiotycznego mimo, że jest to ich kasa. To tak jakby palić swoją kasę też idiotyzm. "
Nie robią nic idiotycznego, dysponują swoim majątkiem jak chcą.
1. Jak artysta nie chce kasy, to nie musi jej brać. Może swoje dzieła wystawić na przykład na swojej stronie i ją udostępniać je za darmo, nikt mu nie broni ani nie będzie tego bronił. Ja mówię o tych ludziach co za to co robią chcą kasy, chcą zarobi. Jak ktoś nie chce kasy to z reguły dopiero się promuje lub robi to dla frajdy. A inni się z tego chcą utrzymać lub wzbogacić.
2. Ale przecież nauczyciel nie robi nic materialnego tak samo jak Ty uważasz, że kopia cyfrowa jest nie materialna więc darmowa.
3. To teraz Ty się wypuściłeś!!! Coś co jest na FB nie znaczy, że istnieje ja czy ktokolwiek w ciągu kilku minut zrobi sobie tam stronę z przykładową nazwa Partia Chomików i dla ciebie jest lub będzie partia?
A dla ścisłości partia taka powstała w 2007r ale została zdelegalizowana w 2009r za nie złożenia sprawozdania finansowego. A obecnie chce się dopiero odrodzić.
Nawet jak się odrodzi to myślisz, że zaistnieje w Polskiej polityce. Jak obecnie mają problem zebrać 1000 podpisów aby w ogóle z powrotem zaistnieć.