Było 7, obniżam. Film ma swoje wady, które się do tego przyczyniły:
1 .Niezgodność z prawdą - znana wszystkim sprawa z Kozakiem, poza tym nietrzymanie się chronologii - Magik poznał się z Rahimem i Fokusem około wydania Księgi Tajemniczej Kalibra, nie zaś w czasie odejścia Magika z Kalibra. Ok, to ma być film fabularny, ale moim zdaniem jak się robi film oparty na czyimś życiu, to ma to być sama prawda.
2. Wizerunek Rahima w filmie - wykreowano go na gościa kompletnie zielonego w temacie rapu, a tymczasem w momencie dołączenia do PFK miał on już jedną płytę za sobą. I poza tym Rahim z filmu w ogóle nie przypomina prawdziwego Rahima (Fokus jest w miarę podobny, Magik prawie sobowtór), aczkolwiek sam aktor dobrze zagrał moim zdaniem. Ogólnie aktorzy to mocny plus tego filmu.
3. Robienie z Paktofoniki na siłę jakiejś legendy. "Bądź świadkiem narodzin legendy" - no proszę was, legenda bo Magik umarł? Nie piszcie o niepowtarzalnych tekstach, sratatatata, bo PFK ma wiele tekstów słabych, lub też często (głównie Fokus) teksty są o tym samym. Jak ktoś uważa, że to jest najlepsza płyta w historii polskiego hip hopu... to w samym 2000 roku można znaleźć moim zdaniem lepszą - Grammatik "Światła Miasta" i jeszcze "3:44" Kalibra 44 by się liczył w rywalizacji. Krótko mówiąc - żałośnie naciągana legenda. Wg. mnie prawdziwą legendą jest Kaliber 44, który nawet dzisiaj liczyłby się w hip hopie ze swoimi tekstami i bitami.
Tak na marginesie, to głupie jest to, że teraz PFK zdobyła wielu młodocianych fanów, którzy to szpanują, nucąc pod nosem "jestem bogiem...". Przed premierą pisałem, że zapewniam, iż nikt z mojej klasy nie pójdzie na film, okazało się, że poszła co najmniej 1/3. Zdziwiło mnie to bardzo mocno. Ale najgorsze to są te teksty, że PFK to kolebka polskiego rapu...tak, kolebka założona w 1998 roku. Albo ta "znajomość" tematyki PFK, wielcy eksperci, którzy to pewnie poza Jestem Bogiem, Chwile Ulotne i Priorytety nie znają żadnych innych utworów. Rozwalające.
Druga głupia sprawa - co ten Fokus odwala. Aż mi się odechciewa Paktofoniki słuchać. Fokus zawsze był wg. mnie trochę gorszy od Magika i Rahima, zwyczajnie rapował o dupie maryni, miał najsłabsze teksty, a flow wg. mnie tego nie nadrabia. A teraz.... nie chodzi mi o samą piosenkę z Dodą (masakra), ale o inne. Np. Beka, gdzie po fajnej zwrotce Rahima, Fokus psuje cały utwór. Albo te kawałki typu "lubisz to, suko" albo "co prawda a co nieprawda wiem i c...j wam w buzię" czy też "auta, piski, dz..ki na maskach". I ogółem te kawałki baunsowe, takie pieprzenie, jakim to się jest fajnym (a w rzeczywistości się nie jest). Rahim nie powinien się dla swojego dobra pokazywać przy Fokusie.
3 razy więcej napisałeś o Fokusie niż o samym filmie :D
Oceniasz film na totalnie odjechanych kryteriach ...
Nie podoba Ci się chronologia ... ciekawe jak oceniłeś pulp fiction - pewnie jako arcydzieło.
Obniżasz ocene filmu bo obraziłeś się na Fokus-a ... no pięknie , Przeszkadza Ci , że PFK zdobyła nowych fanów
Takie rzeczy tu wypisujesz , że szkoda słów.
A mistrzostwem jest tekst "Legenda bo Magik umarł ?" ... Ta chłopaki nic nie nagrali , zarejestrowali tylko nazwę w KRSie i Magik wyskoczył z okna.
Może jak będę miał czas odniosę sie do każdej bredni jaka tu wypisałeś
"3 razy więcej napisałeś o Fokusie niż o samym filmie :D"
Nie kłam.
"Nie podoba Ci się chronologia ... ciekawe jak oceniłeś pulp fiction - pewnie jako arcydzieło."
Nie oceniłem.
"Obniżasz ocene filmu bo obraziłeś się na Fokus-a ... no pięknie , Przeszkadza Ci , że PFK zdobyła nowych fanów"
Tak nie jest, przejrzyj jeszcze raz mój post. A to że zdobyła fanów, to ok, ale żeby to byli normalni fani, a nie, że usłyszeli Jestem Bogiem i teraz pierdzielą, jaka to z PFK kolebka polskiego rapu.
"A mistrzostwem jest tekst "Legenda bo Magik umarł ?" ... Ta chłopaki nic nie nagrali , zarejestrowali tylko nazwę w KRSie i Magik wyskoczył z okna."
Chodzi o to, że PFK nie ma kawałków (jeśli ma, to za mało), by nosić miano legendy.
Saichan - popieram w większości to co napisałeś. Film wprowadza mętlik w głowach osób, które dopiero teraz poznają Paktofonikę. Szkoda, że Rahim i Fokus - pozwolili producentom na stworzenie takiego filmu, gdzie powalająca większość sytuacji jest absurdalnie głupia, a do tego to wszystko o czym wspomniał autor tego tematu (manipulacja faktami i chronologią).
Naciągane 5/10 ode mnie.
1. a kogo to obchodzi co twierdza, jak to nazwales, "wielcy eksperci". kto ma wiedziec jak bylo, ten wie.
2. do muzyki ma sie bujac glowa, inteligentny czlowiek dojdzie do inteligentnych wnioskow bez jakis wielce filozoficznych utworow "z przekazem". wytlumaczy mi ktos, jaki jest powod, dla ktorego ludzie biora wszystko tak powaznie? troche dystansu do zycia
1.Ok, ale bywa to denerwujące
2.Też ok, ale dobrze by było, żeby to nie polegało na tym, że w co piątym utworze PFK Fokus rapuje jaki to on zajebisty
2.To napisz , że wnerwia Cię to jaki jest Fokus a nie pisze tutaj o wielkiej obniżce ceny dla Filmu bo nie lubisz Fokusa
Ale z PFK robi się legendę, a nie uważam, że na miano legendy zasługuje koleś, który w co piątym utworze się przechwala.
dab z k44 też sie przechwala ... puśc sobie np "zieloną eminencje" ... duzo by wymieniać.
Widzisz nie ma nic złego w byciu pewnym siebie.
Rzeczywiście, w zielonej eminencji jest trochę przechwalania się. Pozostaje tylko pytanie, jak często Dab robi takie kawałki, a jak często robiła PFK (od razu oświadczam, nie wiem, czy Dab często czy nie). Raz na jakiś czas można, ale nie w co piątym utworze.
1. to film fabularny, wizja reżysera nie musi być zgodna z prawdą.
2. jak wyżej, taki obraz Rahima też nie bez powodu został ukazany.
3. w jakiś sposób Paktofonika jest legendą, sprawdź słownik.
4. co mają do tego nowi fani, którzy usłyszeli o nich po filmie?
5. co ma do tego obecna kariera Fokusa i teledysk z Dodą?
Podsumowując, jesteś idiotą i nikogo nie obchodzi, że jakiś dyletant zaniżył swoją ocenę.
1.Twoje zdanie. Wg. mnie nie powinno robić się filmów, które są sprzeczne z prawdą (nie mówię tu o kategorii filmów jak np. Titanic, ale właśnie jesteś bogiem czy skazany na bluesa)
3.Tak, chyba dlatego, że Magik nie żyje
4, 5. To dodałem tak na marginesie, za to nie oceniam filmu
"Podsumowując, jesteś idiotą i nikogo nie obchodzi, że jakiś dyletant zaniżył swoją ocenę."
Gdyby to nikogo nie obchodziło, to nikt by na mój post nie odpowiedział. A odpowiedziałeś i ty. Poza tym kłamiesz bez powodu, twierdząc, że jestem idiotą.
Wg mnie jesteś, ponieważ tylko idiota patrzy na pokrycie fabuły z rzeczywistością w filmie fabularnym, luźno opartym na faktach. Odnosząc się chociażby do postaci Rahima - został on pokazany jako człowiek, który próbuje odnaleźć swój cel w życiu, a Magik to dla niego autorytet, co jest świetnie pokazane w scenie na klatce. Poza tym trudno powiedzieć, co było prawdą, a co nie. Film jest przede wszystkim wizją twórców, jak wolisz fakty to obejrzyj film dokumentalny. Co do chronologii - data na początku filmu jest symboliczna, może scena gdy Rah rapuje przed Kalibrem jest jeszcze przed wydaniem jakiegokolwiek utworu 3xKlanu.
P.S Odpowiadam ci na niedorzeczne argumenty, nie interesuje mnie twoja ocena.
Po prostu denerwuje mnie, że przekręca się fakty. To naprawdę nie jest problem, by wszystko było ustalone chronologicznie, a i film wcale nie stałby się przez to nudny.
"Jak wolisz fakty to obejrzyj film dokumentalny" - no właśnie o to chodzi, że można by było zrobić Jesteś Bogiem, nie przekręcając faktu, a nie wyglądałoby to jak nudny dokument.
"Co do chronologii - data na początku filmu jest symboliczna, może scena gdy Rah rapuje przed Kalibrem jest jeszcze przed wydaniem jakiegokolwiek utworu 3xKlanu."
To musiało by być chyba jeszcze w 94 albo 95. A tak nie jest, raz, że we wcześniejszych scenach słuchać utwory Kalibra z Księgi Tajemniczej (wydanej w listopadzie 1996 roku), dwa, że parę scen po tej scenie Magik odchodzi z Kalibra (a to było na wiosnę 98 roku). A tymczasem profesjonalna płyta 3xKalnu wyszła w grudniu 97. Więc podsumowując, zrobili z Rahima gościa nieumiejącego rapować, co nie miało miejsca. I jak pisałem, aktor nie bardzo przypomina Rahima, choć szacunek dla niego, bo świetnie zagrał.
Ciężko zmieścić całą historię chronologicznie w dwugodzinnym filmie. Poza tym gdyby zrobić z tego film z chronologicznie ułożonymi wydarzeniami, to byłby nudny, musieli trochę podkoloryzować fakty, nakreślić cechy bohaterów. Rahim to nie gość nieumiejący rapować, tylko dopiero zaczynający i próbujący się odnaleźć. Scenariusz tworzyli Rah z Fokusem, więc to ich perspektywa. Trudno zrobić film w 100% zgodny z prawdą ze względu na to, że wydarzenia miały miejsce ponad dekadę temu.
A właśnie, że w filmie Rahim na początku bardzo słabo rapuje (scena, gdy Dab i Joka się z niego śmieją).
"Ciężko zmieścić całą historię chronologicznie w dwugodzinnym filmie. Poza tym gdyby zrobić z tego film z chronologicznie ułożonymi wydarzeniami, to byłby nudny, musieli trochę podkoloryzować fakty, nakreślić cechy bohaterów."
Sorry, nie rozumiem, dlaczego ciężko. Nie wymaga to zwiększenia budżetu, ani nic w tym stylu...
Jeżeli film byłby oparty stuprocentowo na faktach to byłby nudny, tak twierdzisz. To w takim razie... nie kręcić tego filmu, obędzie się. Zresztą, nie myślę, by ten film był nudniejszy przez ukazanie wyłącznie prawdy.
Słabo rapuje, bo dopiero zaczynał :)
"Sorry, nie rozumiem, dlaczego ciężko." -wymaga to zwiększenia długości filmu, chyba że masz pomysł jak upchnąć tyle lat w 2h. Poza tym są wydarzenia mniej i bardziej istotne dla fabuły, dlatego wiele z nich pominęli. Niektóre są też niepotwierdzone, np. wątek z WKU. Twórca skupił się głównie na jednym - na zespole i jego powstaniu, dlatego film nie koncentruje się aż tak na psychice Magika, jego poprzednim składzie etc.
Wracając do poznania Raha z Magiem i innych "przekłamań", muszę zadać to pytanie: skąd wiesz co jest faktem, a co nie?
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=q9Kkot0eqpk#t=129s
Rahim zaczął rapować około 94 roku, zaś scena, w której Dab i Joka śmieją się z rapu Rahima to mniej więcej 98 rok.
Nie wiem, czemu ukazanie wszystkiego we właściwej chronologii miałoby zwiększyć czas trwania filmu. Jeśli już, to raczej niedużo.
"muszę zadać to pytanie: skąd wiesz co jest faktem, a co nie?"
O prawdziwym poznaniu się Rahima z Magikiem, niedawno Abradab opowiadał w wywiadzie. Zresztą do tego nie potrzeba wywiadu - na Księdze Tajemniczej jest kawałek "Psychodela", w którym gościnnie rapuje skład Rahima - 3xKlan, a ta płyta została wydana w listopadzie 1996.
"Rahim zaczął rapować około 94 roku, zaś scena, (...) to mniej więcej 98 rok.", bo tak jak mówię, data na początku filmu jest symboliczna, jako rok powstania zespołu. Kilka wydarzeń, z różnych okresów czasu są złożone na jedną scenę. Ja wiem, że masz rację z tym, że Rah był świetny już w 3xKlanie, ale to nie jest nic złego w filmie fabularnym.
Moje zdanie jest takie - niech się więc nie bawią w symbolikę (choć tak naprawdę dalej uważam, że to nie jest symboliczna data, tylko po prostu zatuszowanie prawdy przez twórców filmu). Tak samo z Rahimem - niech, najkrócej jak można, pokazują prawdę.
"Nie wiem, czemu ukazanie wszystkiego we właściwej chronologii miałoby zwiększyć czas trwania filmu."
Bo musieliby uwzględnić więcej wydarzeń z czasów K44, żeby przedstawić wszystko chronologicznie. Najpierw
np. poznanie składu Kalibra z Rahem, później jego gościnny udział na ich płycie, dopiero rozpad Kalibra i powstanie nowego składu. Co w efekcie mija się z celem, bo film przedstawia historię PFK.
Nie trzeba by było przedstawiać tego, jak to się zapoznają z Kalibrem itp. Po prostu jest rozłam dwóch zespołów i tacy tam znajomi od piwa stają się członkami tego samego składu i robią muzykę.
No dobra, ale jakoś musieliby przedstawić spotkanie Rahima z Magikiem. Ja uważam, że tak jak to pokazali jest dobrze i nie wiem, gdzie ty tu widzisz "tuszowanie" prawdy.
Tuszowanie widzę w niewłaściwym przedstawieniu chronologii i w ukazaniu Rahima...
Musieli by przedstawić spotkanie Rahima z Magikiem... a bo to mało możliwości? Jak ktoś takiego czegoś nie umie przedstawić, to niech nie zostaje reżyserem.
Problem w tym, że reżyser bardzo dobrze to przedstawił i tak jak mówię chronologia nie musi się zgadzać, zresztą nikt się z tym nie krył http://www.youtube.com/watch?v=dc7E8PKaJCs
Ok, twoje zdanie, i skończmy polemikę na ten temat, bo to do niczego nie prowadzi.
Chodzi mi o to, że ja zostaję przy moim zdaniu, ty przy swoim, to się utrzymuje od dłuższego czasu.
o nie nie nie, kochany flashback, tak to sobie możesz ale u siebie w pokoju. jak wychodzisz "na miasto" i sprzedajesz ludziom wyroby - muszą się zgadzać z opakowaniem i nie truć klientów. film jest oparty na faktach tam gdzie mu się podoba i przeczy faktom tam gdzie mu się podoba. słowem - jest przekłamany. używa ksywek, prawdziwych utworów, wypowiedzi pierwowzorów postaci, ktore objeżdżają kraj z ekipą filmową promując ten film niczym atest autentyczności, wokół filmu powstała cała atmosfera, niezwykle silna i zgodna ze strategią WSZYSTKiCH od scenarzysty i reżysera przez aktorów do producenta i dystrybutora - atmosfera tego, że oto opowiadamy PRAWDĘ o tym JAK BYŁO i w takim duchu od zawsze jest prowadzona cała promocja i kampania, jak również wypowiedzi w wywiadach. Nie można więc w obliczu jednakże takich zaniedbań i oskarżeń rzuconych choćby na Kozaka teraz się wykręcać i nagle mówić jak kłamliwa gnida - no nie, jednak nie, to już jest artystyczna fikcja bla bla bla. To jest film rekonstruujący wydarzenia z bardzo dużym zamysłem ukazania realnych szczegółów - nawet aktorzy grają w ubraniach pierwowzorów i pojawia się tam mnóstwo prawdziwych rekwizytów.
Nikt nie ma prawa zasłaniać się przed odpowiedzialnością w takim wypadku, odpowiedzialnością np karną za jawne, publiczne, wyraźne pomówienie w tym przypadku pana Kozaka, ale też moralnie - z zatajeniem masy wątków które doprowadziły do tego co się stało. Pod pewnym więc względem branie się za takie filmy będzie zawsze artystycznym strzałem w stopę - tak się stało też w tym przypadku
A słyszałeś o czymś takim jak Licentia poetica? Poza tym skąd wiesz, co było prawdą, a co nie?
"objeżdżają kraj z ekipą filmową promując ten film niczym atest autentyczności"
jakieś dowody? nie przypominam sobie, żeby twórcy mówili, że film jest zgodny z faktami, a jedynie luźno na nich oparty.
A ja się pytam czy jest wyrok w sprawie Kozak vs twórcy Jesteś Bogiem ?
Jeśli nie to fomułowanie kto ma racje a kto jej nie ma jest mocno nie na miejscu
Ja tam nie byłem na nim w kinie.
Większość ludzi poszła tam bo teraz PFK jest w modzie, Żenada.