W kontekście występu Celine na otwarciu igrzysk w Paryżu, wydźwięk filmu okazuje się bardzo niejednoznaczny i przesadzony. Mam duży dysonans patrząc na dramat pokazany w filmie, a jej bardzo dobry występ w Paryżu..
https://jastrzabpost.pl/igrzyska-olimpijskie-2024-neurolog-o-wystepie-celine-dio n-ukryto-mozliwie-jak-najwiecej,7053936939514368a
I to jest jakiś konkret. Tym bardziej, że faktycznie taki lekarz istnieje w rzeczywistości, tyle że nie Szuflik, jak podano w artykule, a Szlufik. Szkoda natomiast, że nie podają tego żadne "poważne" źródła, tylko tabloid...
Wypowiedź polskiej lekarki:"Jan hospitalizowany w klinice był w wieku 45 lat, z postępującą od około 6 lat sztywnością. Początkowo dotyczyła mięśni przykręgosłupowych, powodując bolesne przeprosty tułowia, następnie dołączyły się objawy sztywnienia kończyn.
Mięśnie twarzy pozostawały niezajęte.
Objawy występowały zwłaszcza na skutek stresu, dotyku, nagłego przestraszenia. Zmniejszenie objawów następowało po wypoczynku i we śnie.
I dalej: "Postęp choroby nie był u Jana bardzo duży i nie uniemożliwiał mu samodzielnego poruszania się, aczkolwiek bywają u innych chorych takie sytuacje, z tak dużym nasileniem i zasięgiem objawów, że zmuszają pacjentów do korzystania z wózka inwalidzkiego.
Zdarza się, że skurcze (porównywane do tężcowych) są tak silne, że dochodzi do deformacji kostnych czy złamania kręgosłupa." Choroba jest tak rzadka, że nawet doświadczeni neurolodzy mają ograniczoną wiedzę w tym zakresie. Przypadki mogą być różne i raczej nie nam oceniać czy film jest "przesadzony". Wg mnie jest mało przekonujący, ale to już wina twórców, a nie chorej.
U mnie w technikum jak koleżka powiedział, że widzi codziennie panią od historii kupującą u jego ojca w sklepie małpki to za jakiś czas na lekcji wychowawczej mieliśmy pogadankę (to była nasza wychowawczyni) o tym, że alkohol czasami przybiera formę leku.
No i masz odpowiedź czemu pokazują Celinkę z końskimi dawkami leków i z worami kroplówek nie wiadomo z czym.
Dobrze, że ty się znasz na tej chorobie i wszystko wiesz najlepiej. Co my byśmy bez ciebie zrobili… to jest choroba 1 na milion. Jeśli myślisz, że jej objawy i schematy są poznane jak chociażby grupy, to grubo się mylisz. Choroby o o wiele częstszym występowaniu nie są dokładnie poznane a klinika u pacjentów jest od Sasa do lasa. Poczytaj trochę o chorobach rzadkich zamiast wypisywać głupoty