Tam była jakby retrospekcja do momentu, kiedy one (matka i córka) odlatywały helikopterem. I wojsko (czy co to tam było) wyrzuciło jakieś ładunki wybuchowe - swoją drogą, to czemu oni to robili? i czemu akurat w ten most? (ominęłam trochę filmu) - i helikopter leciał w stronę tego helikoptera z rodziną Roberta Nevilla. One się zderzyły i jego rodzina zginęła w końcu czy nie? I dlaczego oni pozostawiali tak dużo ludzi, skoro sporo z nich była zdrowa? Dlaczego rzucali ładunki wybuchowe właśnie w ten most? Zabijali ludzi?
Chcieli odciąć zarażoną część miasta, dlatego zniszczyli most.
Rodzina zginęła.
Pozostawili ludzi by nie ryzykować rozprzestrzenienia się epidemii, jak widać nic to nie dało.
tak dla pewności, też się dopiszę -tak to był dokładnie i bez wątpienia ten moment
nie ma to jak znaleźć się na mistrzach ;]
http://mistrzowie.org/468638/Ten-moment
córka i żona głównego bohatera zginęły na jego oczach w tym helikopterze. A ludzi nie ratowali, bo tak to jest, że ludzie gdy są w zagrożeniu troszczą się o siebie. Ci ważniejsi się ratują, a takich zwykłych cywilów mają po prostu w dupie. Taka prawda (oczywiście z wyjątkami ;) )
To było tak.
Mieli jakieś 15minut na opuszczenie wyspy (Manhatan). Bo rozpoczynała siękwarantanna wojskowa. Czyli NIKT NIE MÓGŁ OPUSZCZAĆ WYSPY A WOJSKO TEGO PILNOWAŁO. Kiedy Neville z jego rodziną dojechali mogliśmy zobaczyć ile na moście było ludzi.Żołnierze skanowali oczy gdyż choroba objawała się Powiększonymi zrenicami. I nie było tak jak mówi extranick ,że wpuszczali TYLKO WAŻNIEJSZYCH.Początkowo nie chcieli przepuscic żóny Nevilla bo czytnik wykazał objawy ale Neville kazał jeszcze raz i był wynik pozytywny więc ruszyli do śmigłowca. Tam się pożegnali ble ble Spotkamy się nie długo itp. Córka dałą mu psa. Oni zaczęli startować jak inne śmigłowce.... lecz jeden z śmigłowców zostałę zaatakowany przez zpanikowanych ludzi i ludzie uwieszali sie ogona smiglowca i stracil sterowność poczym uderzył w śmigłowiec z rodziną Fr.Neville potem nadleciały odzrutowce i rozwaliły mosty. KONIEC :D
Dziękuję za dosadne wytłumaczenie :)
Jak i nie dziękuję za traktowanie mnie jak debilkę, która nie potrafi zrozumieć po jednej wypowiedzi, że oni zginęli. Opanujcie się, jedna odpowiedź wystarczy! A nie ciągłe "tak"...
Coś mi nie pasuje bo w Alternatywnym zakończeniu okazuje się ze ta uleczona mutantka to jego żona , więc gdyby użyli tego Alternatywnego zakończenia nie mogła by zginąć w śmigłowcu.
nie wiem co ćpasz ale daj mi numer do swojego dilera, mutanka wcale nie okazała się być jego żoną, skąd ten pomysł w ogóle ?
Mi się ta dziewczyna mutantka kojarzy z kobietą która płakała na tym moście i trzymała dziecko :)
widziałem alternatywne zakończenie i wcale się tak nie okazało, ta ocalała to kobieta samca lafa jak już http://www.youtube.com/watch?feature=fvwp&NR=1&v=MhY2-D3Lwto
Może się pomyliłem ;p ale wydawało mi się ze jego żona też miała taki sam tatuaż motyla.