Film nie niesie ze sobą żadnych wartości ani pouczeń (albo mówi naukowcom żeby nie szukać lekarstwa na raka). Niektórzy twierdzą że oglądanie go to świetna rozrywka, ja natomiast trochę się nudziłem. U mutantów widać efekty komputerowe bardzo wyraźnie. Ale za genialną rolę psa (powinny być oskary dla najlepszego zwierzęcia) 5/10
Skoro ten pies byl genialny, to Szarik z Czterech Pancernych byl chyba po ASP :]. Poza tym to rzeczywiscie ; film nudnawy, slaby pod wzgledem ukazania "potworow/mutantow". Na pochwale zasluguja zdjecia, panorama miasta etc .
Oglądałem I am legend po raz trzeci. Mimo to targały mną wciąż te same odczucia i emocje...
Nie będe pisał dlaczego mi się tak podoba, to można znaleźć w innych tematach.
10/10
W moim osobistym rankingu - na pewno TOP10
litwosxd - film jest bardzo wartościowy, przynajmniej dla mnie. Odwaga, poświęcenie, walka (nawet z samym sobą) - takie wartości prezentował główny bohater. Świetnie przedstawione była jego walka o utrzymanie zdrowych zmysłów - gadanie z manekinami, z psem, łowienie ryb w basenie itd. Dla widza nie było to zbyt wciągające i wręcz nudne, ale dogłębnie ukazywało sylwetkę bohatera. Dzięki retrospekcjom, z każdą chwilą lepiej poznawaliśmy dr Nevilla.
Komputerowe mutanty nie są na korzyść filmu, ale patrząc na całość śmiało 10/10
Sam pomysł manekinów był dobry, ale bardzo sztucznie zrealizowany. Pokazanie samotności w tym filmie to jedyna wartość i właśnie dlatego daję 5/10 a nie 3/10.
Jak to sztucznie zrealizowany? A jak powinno to być ukazane wg ciebie?
Nie wiem czy zauważyliście, ale w momencie gdy Neville zobaczył manekina na ulicy, ten obrócił głowę
( chwilę przed tym jak wpadł w pułapkę). Taka ciekawostka...
zgadzam sie pod każdym względem, jedynie co było dobre to pies ! brzydkie efekty* na poziomie ..mh.. ufoludków z simsów xD " źle zarysowana fabuła, niemrawi, bezpostaciowi bohaterowie, nie było"tego czegoś" co by przyciągneło do telewizora ; / bardzo się zawiodłem, spoodziewałem się czegoś w miarę niezłego.. a dostałem gniot... / Pies naprawdę dobry dlatego 2/10 a nie 1/10 :)
b.t.w : Dla mnie film był płytki, nie ukazywał zadnych emocji .... nie było mi szkoda głównego bohatera.. chociaż sam pomysł fajny, ale realizacja już nie, czekałem na moment kulminacyjny... i rozwinięcie się akcji.. a tu puff ! ( HP i KP) ;D i koniec.. naprwdę słaby film ...
Niestety ale faktycznie kicha chociaz pomysl dobry, ale juz pierwsza scena kiedy jedzie nowiusienkim czystym jak lza Mustangiem zaczyna razic, no i Will Smith nie wiem ciagle co o nim sadzic ale nie jestem do niego przekonany, scena kiedy ucieka z ranna noga jest chyba najglupsza w historii kina no i niestety efekty specjalne - straszne :(
"... kiedy jedzie nowiusienkim czystym jak lza Mustangiem "
A co mutanty wypiły wszystkie środki czyszczące? Miał mnóstwo wolnego czasu, to czemu miał nie dbać o auto.
Ty mi lepiej powiedz skąd on miał prąd i wodę? Czy ktoś wie kto gral psa (bo po zdjęciach nie mogę rozpoznać)? :)
"A co mutanty wypiły wszystkie środki czyszczące? Miał mnóstwo wolnego czasu, to czemu miał nie dbać o auto"
Nie no mogl oczywiscie tylko razilo to w oczy i juz bylo wiadomo ze to bedzie bajka, auto swiecilo jak lampeczka co dodaje faktu ze efekty byly przesadzone.