Scenariusz i dialogi dobre tylko momentami, pełno rozwleczonych i zupełnie niepotrzebnych scen. Prosta, powiedziałbym nawet, że banalna fabuła, a dodanie do niej zombie już całkowicie pozbawia tego filmu uroku. Straszy w najmniej oczekiwanych momentach, co jest rzeczą jak najbardziej pozytywną. Film niby wymowny i poruszający. Nie widać tego. W większości scen nie dzieje się nic, co sprawia, że obraz ten staje się po prostu nudny i nie przyciągający. Poza tym - niezła rola Smitha i ładna manipulacja dźwiękiem. No i dobre zdjęcia. Ale przede wszystkim - dostrzegalny brak sensualności w akcji i w fabule, parę scen nawet niedorzecznych. Ujdzie.