Świetny (chociaż nie nowy) pomysł. Trochę nie dociągnięte postacie "chorych" ludzi.
Film sam w sobie jest całkiem dobry, ale jako ekranizacja książki... Za bardzo, jak dla mnie, ułagodzony w stosunku do książki. A już naprawdę wpienia mnie całkowite przeinaczenie znaczenia słów "jestem legndą". 6/10, w porywach 7/10.
z tego co pamietam to kwestia legendy zostala poruszona w sposob wlasciwy jedynie w Ostatnim czlowieku na ziemi z V. Pricem.