Zgadzam się, mi też się nie podobał, początek fajny, ale potem film robi się nużący, no i jeszcze te zombie zupełnie jak z "28 dni";/ Końcówka to juz w ogóle śmiech na sali, robienie mesjasza z bohatera to duuuuuuża przesada.
mesjasza z bohatra? nie przypominam sobie.
film byl calkiem ciekawy, interesujacy, dobrze zrealizowany.
fajnie bylo zobaczyc zarosnieta metropolie, z dzikimi zwierzetami, przyroda,i zmutowanymi ludzmi.
produkcja oryginalna i nieliniowa.
zakonczenie takie sobie, ale kino zapewnilo mi rozrywke, bylo dobre na niedzielny wieczor. nie oczekiwalem po nim jakiejs glebszej mysli, liczylem na akcje i opowiedzenie ciekawej historii, nie zawiodlem sie.
pozdrawiam,
leto A.
Pod koniec filmu mówią, że bohater poświęcił swoje zycie dla odbudowy ludzkości i to jest jego legenda...blablabla, dobrze że nie było łopoczącej amerykańskiej flagi.
Obraz bardzo mi się nie podobał, ale to może dlatego że w ogóle nie lubię takich filmów.
wiesz z bohaterem sie zgadzam. ale w ktorym momencie stal sie mesjaszem:D? to mnie bardzo interesuje.
film nie byl rewelacyjny, ale przynajmniej gra aktorska realizacja i pomysl byly calkiem przyzwoite i ciekawe.
zakonczenie osobiscie tez mi sie nie podobalo.ale to nie swiadczy o tym ze caly film byl beznadziejny. mnie trzymal w napieciu do konca.
mysle ze by oddac sprawiedliwosc, nalezy sie pozytywna opinia. czyli co najmniej ok.
Zgadza sie Scarlett ja też odniosłem wrażenie ze to zżynka z "28 days later"(epidemia, sam w mieście, zombie i poszukiwanie bastionu-te same motywy). do pierwszych 30 minut oglada sie z uwaga pozniej ma sie wrazenie ze Pan re-reżyser przesadził...
Pomijając głupote scenariusza(podobno zakazeni mieli sie cofac w rozwoju a nie wpadac na pomysły jak skok kangurem na lampe, wspiecie sie po niej i rozbicie nią samochodu-tu naprawde taczałem sie ze śmiechu). i pare innych pierduł jak zorganizowany atak na dom i wpięcie sie po ścianach niczym jaszczurka-hmm...czyli ze niby ten wirus daje ludziom przyssawki w palcach.He! ciekawe ciekawe....
Tylko głupi amerykaniec moze wpasc na cos takiego-jak widac ostatnio tacy własnie sa czesto zatrudniani przez największe wytwórnie filmowe.
A pod względem technicznym:
Nawet w 28 days later zombi były bardziej realistyczne. A tu skopane efekty komputerowych stworków skaczacych (jak by nie działała na nich grawitacja). tak samo skopane jak w "mumi"-śmiać sie chce. Chyba owi TFURCY komputerowych efektów to siedzą juz tyle przy tych monitorach ze zapominają o realnym świecie opartym na fizyce.
spodziewałem sie wiecej po dobrym wstępie.....
"Zgadza sie Scarlett ja też odniosłem wrażenie ze to zżynka z "28 days later"
Film powstal na podstawie ksiazki,ktora wg netowych zrodel po raz pierwszy ukazala sie 1954r...
http://www.scifi.com/sfw/books/classic/sfw13516.html
Mesjaszem stał się w momencie, w którym poniósł śmierć;D pod koniec filmu był komentarz Anny, że kolega Smith poświęcił się dla odbudowy ludzkości i jest legendą...i to było takie patetyczne, normalnie żenada;D
Mutanty były wyjątkowo zabawne, szczególnie wtedy kiedy tak ryczały do kamery na zbliżeniu:D Czy zdaniem twórców to miało byc straszne? Bo mnie sie śmiać chciało jak któryś juz raz zombiak zaczął ryczeć do kamery (chyba było z 5 takich scen). Serio już w "28 dni później" wypadło bardziej realistycznie.
Rozbawiła mnie też scena z lwami, skąd one się wzięły w Nowym Jorku? Uciekły z zoo? Czy przypłynęly z Afryki?:D
Zakończenie moim zdaniem nie odbiega poziomem od reszty, cały film był do bani:D
Pozdrawiam:)
''zorganizowany atak na dom i wpięcie sie po ścianach niczym jaszczurka-hmm...czyli ze niby ten wirus daje ludziom przyssawki w palcach.He! ciekawe ciekawe.... ''
Ty głupku jakbys nie wiedział, to jaszczurki nie mają przyssawek tylko mikro włoski i dzieki nims ie przyklejaja. Haha ale ejstes nuzacy :)
A nikt nie widział alternatywnego zakończenia? ; ) 7/10 ; )
IMHO przesadzacie ; ) To zzałożenia był lekki film. A skoro istnienie zombiaków, wzbudza w was mniej kontrowersji niż ich umiejętności to współczuje... ; ) To tak jakby mówic "ok wampiry mogą być w filmie, ale jak reaguja na osikowy kołek to fuj! Dlaczego nie sosnowy?". Samo występowanie takich stworzeń w filmie, oznacza, że film nie jest dokumentalno-naukowym poświęconym wirusom/chorobą etc. Jak już są zombie, to niech mają mikro włoski (jak zauważyła/- pani/pan MojeKochanie) ; ) Już pomijając psuedo-naukowe dowody typu "wirus miał atakować DNA komórek nowotworowych więc mógł dowolnie mutować i modyfikować owe DNA" ; ) Nie chodzi nawet o ich realizm, bo jak wszystkim filmwebowiczą wiadomo, zombi nie istnieją więc trudno stwierdzić który jest bardziej "realny". Słowo te jest raczej... nieadekwatne. Trudno też oceniać grawitacje przy skokach, bo tor lotu takiego "zombie" zależy od tego z jaką siła się odbił od podłoża ; ) Jesli tor przypomina parabole znaczy że grawitacja działa, tyle występują inne proporcje między siła odbicia a przyciągania niż u żywych... W ogóle takie dyskusje wydają mi się absurdalne... PRZECIEŻ TO ANIMACJA KOMPUTEROWA! W DODATKU ZOMBI! @_@ Ludzie, jesteście bardzo przeczuleni na punkcie "patetyczności" i "amerykańskich flag". A może w oryginalnym zakończeniu on się nie poświęcił dla flagi etc? Czytaliście "Wybudowałem sobie pomnik" Horacego? A może to bardzo wyrafinowany motyw exegi monumentum, podczas omawiania którego przysypialiście na polskim? ; ) Zbyt łatwo wszystko negujecie i podważacie... Może poprostu facet, po stracie rodziny, psa, nadziei chciał dokończyć swoją robote? A przy okazji wykończyć siebie? Poczucie misji, chęć spełnienia swojej roboty do końca? ; ) Warto się zastanowić zanim wetknie mu się amerykańską flage? ; ) Nie uważam tego filmu za arcydzieło oczywiście... Ale można na nim ciekawie i przyjemnie spędzić czas ; )
do "2cogito6"
Chyba za mało filmów oglądnąłeś a wypowiadasz sie na forum. Pewnie chcesz zaimponować kobiecie. Założe sie ze nie odróżniasz filmu kategorii A od B(choć nie twierdze ze ten filn jest kat. B). Skoro nie widzisz różnicy w filamch i wszystko przełykasz z taką łatwością, to tak jakbyś nie czuł róznicy(no moze nie wspomnę o disco polo) np. pomiedzę polskim hiphopem spiewanym przez byle bialasa a czarnoskórym z USA. Różnica jest oczywista. Od razu wiadomo co jest B a co A. Podobnie jest z filami. Ale pewnie nigdy tego nie zrozumiesz więc oglądaj sobie takie filmiki jak ten, Park Jurajski 3, Predator vs Alien i inne przereklamowane gówna.
Pozdrawiam
Do "Scaramanga" ; )
Drogi Panie... Po co ta agresja? Próby obrażenia mnie? Myślę że obejrzałem dość filmów by wiedzieć po co je oglądam. A ty chyba masz z tym problem... ; ) Jeśli włączam sobie np. Painted Veil, Mechaniczną Pomarańcze, Full metal jacket, Liste Shindlera czy inny tego typu film to wiem, że robie to z innego powodu niż włączając na przykład Legende. To kino rozrywkowe, lekkie. W tym kinie jest miejsce na zomibe, wampiry i inne gady (aporpo parku jurajskiego...). Po tego typu kinie nie spodziewam się błyskotliwego przesłania, nadzwyczajnej fabuły, genialnej pracy kamery i gry aktorskiej. Takie kino, jak sama nazwa wskazuje, ma zapewniać rozrywkę... Jeśli chodzi o twoje porównanie co do rapu to jakoś do mnie nie trafia... Inny gust muzyczny ; ) Już nie mówiąc o tym, że dyskryminujesz "białasów" ; ) No i zostaje jeszcze Van Gogh, Picasso... Jest wiele nazwisk które doceniony pośmiertnie. Przez ludzi którzy nie widzą świata czarno-biało, A-B. ; ) Oczywiście nie twierdze ze ten film jest jak wspomniany wcześniej Van Gogh. Ale według ograniczasz się tym standardem myślenia. Naiwnie oceniasz wszystko według tych samych kategorii...Np. Mnie... Zaimponować kobiecie... Ocena przez pryzmat kompleksów? ; ) Nie czuje potrzeby imponować komukolwiek... Tym bardziej na filmwebie... Podryw przez internet? Neeee... Ale próbuj jeśli chcesz... ; ) Ale najpierw odpowiedz sobie na pytanie "Po co idę do kina na ten film"/"Po co go oglądam" ; )
Pozdrawiam ; )
Ja nie dziele filmów na kino rozrywkowe i nie-rozrywkowe!
Uważam ze każdy film powienien byc dobry bez względu na to czy jest to sensacja czy dramat obyczajowy. Horror powinien straszyć, sensacja trzymac w napięciu a komedia smieszyć. w tym filmie sie uśmiałem ale to nie jest komedia. Były "zombie" trupy ale nie było strasznie.
Uważam ze jak sie bawić to na całego. Nie ma sensu tracic czasu na byle gówno. Jeśli więc przymykasz oko na takie badziewia i nie spodziewasz sie niczego ciekawego to Twoja sparwą, bo dla mnie to strata czasu. Ja zawsze
spodziewam sie czegos ciekawego co mnie zaskoczy również od komercji.
Rozumiem ze Manadarynę też łykasz z łatwością (bo oglądając np, disco relax nie spodziewasz sie czegoś dobrego). Więc nie wymieniaj mi tu tytułów "Mechaniczną Pomarańcze, Full metal jacket" itp. bo z lekka nie brzmi to wiarygodnie.
Widzisz... Różnimy się tym, że ja nikogo nie obrażam i nie zachowuje się jak snob ;) Uważasz, że skoro nie krytykuje tego filmu to nie mogę oglądać filmów Kubricka ;) Dlaczego? To czy horror jest dla ciebie straszny zależy od twoich osobistych fobii, obaw, lęków. Nie można zrobić horroru którego bali by się wszyscy ; ) To samo dotyczy komedii. Każdy ma inne poczucie humoru. Dlaczego uważasz, że jesteś na tyle wyrafinowany, wyjątkowy, że powinieneś być wyznacznikiem czy horror lub komedia jest zła? Ja lubię Monty Pythona, Clarksona, Jeffa Dunhama. Ciebie mogą oni w ogóle nie bawić. Dlaczego uważasz, że twoje poczucie humoru jest "ważniejsze", że możesz używać określen takich jak "badziewie", "gówno"? Jesteś snobem z przerostem własnej wartości ; ) Pobudka ; ) To samo dotyczy muzyki i filmów. Ja lubię Republikę, lubię Kaczmarskiego, lubię SOAD. Ty z tego co się orientuje mówiłeś coś o rapie. Mam własną opinię na temat tego gatunku, ale cie nie obrażam ; ) Disco Relax? Dlaczego tak cię drażni, że ktoś może tego słuchać? Dlaczego od razu wrzucasz go do niższej półki? To jest skrajna dyskryminacja mój drogi ; ) Nie masz dystansu do siebie i do otoczenia, do filmów nawet ; ) Jeśli nie potrafisz oglądać filmu z lekkim dystansem i dostosować oczekiwań. Skoro tak znasz się na filmie to powinieneś wiedzieć czego oczekiwać. Jak człowiek nie oczekuje za wiele to się nie rozczaruje. A jak spodziewa się "gówna" jak to barwnie określasz, to obchodzi je szerokim łukiem ; )
Nikogo nie obrażam, mówiłem o muzyce bo to faktycznie niska półka.
Nie obchodzi mnie kto tego słucha, chyba ze wypowiada sie na forum pt "Najsłabsze symfonie Bacha".
Podobnie jest z Tobą.
"To czy horror jest dla ciebie straszny zależy od twoich osobistych fobii"-geniusz!
Jesli wszystko jest takie świetne i indywidualne to po co nam gwiazdki i ocenianie.
...ale w sumie podoba mi sie twoj styl pisania-cos jakby skrzyżowanie uśmiechów Lecha K. z kazaniem w kościele. Oryginalne!:)
Gwiazdki są do wyrazania opinii, nie narzucania jej ; ) I pozwól innym ocenić czy ich obrażasz czy też nie ; ) Wszystko jest relatywne ; ) I Jeśli chcesz brać udział w dyskusji wymyśl lepsze argumenty niż głupawe docinki i "nie obchodzi mnie" ; ) Bo co to za dyskusja w której ciebie "nie obchodzi" co inni mają do powiedzenia ? ; ) Jeśli lubisz polityczne porównania, to masz styl pisania kurski/palikot ; )
Aha, bym zapomniał ; ) Jeśli ktoś uważa ze film jest słaby, niech sięgnie do oryginału w którym główny bohater jest biały, wku... i poluje na... Wampiry ; ) Nie wiedzieliście? Pierwotna wersja "I am Legend" była komiksem ; )
nie widziałem tamtej wersji ale ta mnie strasznie zanudziła. prawie usnąłem. ten film to dobra kołysanka do spania. to jest podobno horror,Sci-Fi dla mnie nie ma nic z horroru. a z Sci-Fi to były tylko zombie
no zombie trochę tandetne, ale ja daję 6/10 za to jak już ktoś wcześniej powiedział fajnie nakręcone opuszczone metropolie. Film ogólnie średni.
Mam gdzies komiks. Chcesz napisać o komiksach to rób to na innym forum.
Oceniamy film i tego sie trzymajmy.
Bardzo dojrzałe... ; ) Jak oceniasz film który powstał na podstawie książki tez pisze "mam gdzieś książkę"? Bo pewnie jakby dobrze poszukać wsród twoich postów znajdzie się taki pt. "Książka była lepsza" ; )
Jestem przeciwnego zdania. Moim zdaniem film bardzo udany, świetna realizacja, zdrowy przekaz, fajne wampiry. 8/10.
Film Dobry do oglądania, nie daje wiele do myślenia, ale i tak uważam że jest genialny, trochę mnie rozczarowało "Kontrowersyjne zakończenie" na płycie DVD. Fajnie by było gdyby zrobili wersje 100% zgodną z komiksem
10/10
Dojebala ? Przeciez dokladnie tak konczy sie ten film. Smith zabija siebie i zarazonych w piwnicy wczesniej wynajdujac antidotum. Co w tym niejasnego ?
Uwazam, ze jest przereklamowany. Slyszalam o nim, ze jest swietny, oczekiwalam wiele i nie dostalam nic. Po 3 minutach uznalam,ze filmm jest zywcem skopiowany z "28 days later". Jak zobaczylam zarazonych i po pojawieniu sie motywu twierdzy zywych bylam juz pewna. Spodziewalam sie czegos jak "Cast away", a tu taki chlam... Tylko sceny opuszczonej metropolii sa do strawienia, ale i tak uwazam ze w "28 days later" sa efektowniejsze. 2/10
Film jest bardzo dobry dla ludzi na pewnym poziomie. To jest oczywiste że dzieciakowi mającemu 15 lat nie będzie się podobało.
Więc ten film jest w swoim stopniu klasyką.
15 lat masz chyba Ty, nie obrazam nikogo tylko wyrazam moje zdanie wiec moze tak jak i inni. Z Twojej wypowiedzi bije natomisat brak poziomu.
Jesli dla Ciebie film, gdzie koles biega i strzela do zarazonych, to klasyka, jest mi Cie naprawde, naprawde szkoda :(
Mi ten film sie bardzo podobal:) Pewnie dl aCiebie scarllet filmy takie jak Amorres Perros i Pokuta sa swietne.? Bo dla mnie takie wlasnie filmy to tragedia mozna przy nich zasnaac.Nie da sie ich nawet do konca obejzec bo sie niechce sa NUDNNNNEEEE i nic sie nei dzieje ale oczywiscie kazdy ma swoje zdanie:P