to nie byl zenit mozliwosci Carreya,ale podolał:) scena z gitara i niedoszłym samobojca na gzymsie swietna i taki banalny film, ale jednak budzi przemyslenia (przynajmniej u mnie) o przemiajajacych okazjach..jak wiele czasem tracimy mowiac NIE! :)
Carrey świetnie zagrał, to fakt. Film budzi przemyślenia-też się zgadzam. Ale chyba więcej niż 6 ode mnie nie dostanie
On jest po prostu genialny, komedia romantyczna to totalnie nie mój gatunek, ale tutaj jego obecność podniosła sporo film. Świetny film!