Dość fajny film akcji. Zrobiony w stylu filmów z lat 80. Jest morderstwo, zemsta i ruska mafia. Travolta całkiem sobie radzi jak na swój wiek, a film ogląda się z zainteresowaniem.
Dokładnie tak. Solidne kino B-klasy rodem z kaset VHS, fabuła co prawda przewidywalna do bólu, ale daje się obejrzeć i nie drażni zbytnią naiwnością. Jest dawno nie widziana Rebecca De Mornay , wiele się nie natrudziła rolą, ale w swoich najlepszych latach była to laseczka pierwszej klasy...
Odnoszę tylko wrażenie,że film byłby lepszy, gdyby bardziej się przyłożono.Niestety jednak, jest to film na rynek vod- nakręcony pośpiesznie, ale i tak warto obejrzeć dla samego Travolty .
Stąd moje porównanie z okresem kasetowym, gdzie oprócz filmów atrakcyjnych i wartościowych kręcono masę filmów dla potrzeb wypożyczalni, które miały niższą jakość, ale za to przyciągały wzrok na półkach krzykliwą obwolutą oraz nazwiskami murowanych gwiazd typu Seagal, Van Damme, Chuck Norris itp . Travolta póki co nie schodzi poniżej pewnego poziomu, choć niektóre filmy robi typowo dla kasy, samo życie...
Wymieniłeś kilka nazwisk, ale ten film to głównie podróba - niezbyt udana - ""Życzenia śmierci" z Bronsonem.