Stanley Hill (John Travolta) i jego żona zostają napadnięci w podziemnym garażu. Zaatakowana przez bandytów kobieta umiera na jego rękach. Policji nie udaje się jednak ująć sprawców. Zrozpaczony mężczyzna postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i z pomocą przyjaciół wymierzyć sprawiedliwość. Okazuje się, że mordercy pracują dla mafijnego bossa, który ma w kieszeni zarówno lokalnych funkcjonariuszy, jak i polityków.
kino akcji w starym stylu,gdzie twardzieli grają faceci a nie lalusie w rurkach i czerwonych trampkach,
W czarnej koszulce i czarnej skorzanej kurtce, z odpowieniej perspektywy i przy dobrze dobranym oswietleniu, Travolta wyglada jak Arni grajacy Terminatora. Widac to zwlaszcza w finalowej scenie gdzie dodatkowo ma twarda i zimna mine (stojac w drzwiach domu gubernatora). Jeszcze tylko lekko poprawic fryzure i bylby...
Christopher Meloni absolutnie ukradł show, zdeklasował Travoltę i każdego innego na ekranie. Gdyby ten gość(a widziałem go po raz pierwszy w życiu) grał w tym filmie główną rolę, to by było naprawdę dobre kino. Niestety główną rolę gra Travolta, który jest żałośnie śmieszny i kompletnie niegroźny. Wygląda i mówi jak...
więcej