troche niedociegniec jest moze sam film na 99 rok byl ok ale po Pasji niestety mocno w dol bo Pasja w najwiekszych procentach pokazuje jak było ,bo Jezus miał rece i nogi przebite a nie nadgarstki..

Mnie najbardziej zastanowiło, że w wersji z '99 (chyba tylko tu jest tak to pokazane) Jezusa wciągano sznurami na pal, a potem przebijano mu stopy jak już wisiał, a nie krzyżowano na ziemi i stawiano razem cały krzyż.
Nie podobał mi się też wątek "podkochiwania" się Marii, siostry Marty, w Jezusie. Rozumiem, że to wizja artystyczna, ale za mocno ktoś popuścił wodze fantazji.

no troche przesadzili moze z tym no a te nowsze filmy szkoda gadac Boze Narodzenie wersja angielska lipa straszna dopiero brednie... bo Jezus był zwykłym człowiekiem miał chwile zwatpienia i sie bał... no ale wiedział ze tylko on może pokonąc smierć ...i ta akcja mi sie podobała jak mówił Panie zrzuc ten cięzar ze mnie bo nie sprostam...wiedział co go czeka i poszedł...

Czy chodzi ci o film "The Nativity Story" może? Są filmy lepsze i gorsze, niektóre skupiają się tylko na wybranym fragmencie z życia Jezusa, inne chcą przedstawić całe życie... Z różnym skutkiem.
Obejrzałem ten film (Jezus z 1999) i do niego się odnoszę...
Tu jeszcze wariacja na temat spotkania Jezusa z Barabaszem średnio przypadła mi do gustu, dlatego ten film nazwałem wariacją, a nie ekranizacją.

A co powiesz o filmach "Najwspanialsza opowieść" i "Opowieść o Zbawicielu"? Widziałeś ?
A "Jezusa z Nazaretu" znasz?

The Nativity to angielska wersja z roku 2010 roku na BBC pokazywali za chiny mi sie nie podobało ... wszystko było nie tak to jak sztuka teatralna wyglądała a ubiór szaty nie wspomne zbyt nowoczesne ,do tego Józef wygladął jak indiana Jones heh ,a Maryja to smiała cieszyła sie ze wszystkiego... ten pierszy opis nie znam ,drugi o zbawicielu cos mówi chyba tak oglądałem i Jezus z Nazaretu tez ale dawne czasy jak pokazywali jeszcze w tv..