Zacznę swoją recenzje od oceny a stawiam wysokie 9, dlaczego? A dlatego że do diabła z przeciwnikami Apple bo nie o to tu chodzi czy ktoś jest zwolennikiem czy przeciwnikiem tej marki. Ja osobiście akurat jestem zdania że z kopiowaniem innych czy bez kopii to właśnie Apple przeszło do historii i właśnie o to w tym filmie chodzi. Dla kogoś kto nie czytał biografii lub też nie słyszał o tym wizjonerze to wspaniała szansa na poznanie historii tej marki i człowieka stojącego za nią. Czy był wizjonerem? Oczywiście że był inaczej nie miał by tylu wywiadów z resztą bardzo ciekawych obok kolejnego geniusza Billa Gatesa - założyciela Microsfotu. Nawet on wyrażał się o Jobsie bardzo pochlebnie mimo że ich firmy były największymi konkurentami. Biznes to biznes i tak jest to pokazane w tym filmie. Gdyby był bardziej czuły dla rodziny czy wykazywał więcej empatii dla pracowników to by osiągnął tyle samo lub więcej? Z pewnością nie bo właśnie dzięki jego upartości i tej wizji zdołał zbudować to imperium ale też jak mówił zmienić świat. Czy na lepsze czy gorsze to już zależy jak na to patrzeć bo przecież sam telefon komórkowy ma tyle samo plusów co minusów. Ale wracając do filmu. Moja ocena bierze się po prostu z tego jak mi się oglądało film a oglądało mi się bardzo przyjemnie. Niesamowita gra aktorska, świetna charakteryzacja i wysoka dynamika akcji w filmie plus muzyka stanowi właśnie o tej ocenie. Widać jak firma garażowa staje się wielką korporacją, jak człowiek za tym stojący dokonuje ciężkich wyborów między rodziną czy przyjaciółmi by realizować swoje szaleńcze marzenia. Można go wielbić bądź nie cierpieć za charakter ale odbierać sukcesu w żaden sposób. O tym właśnie jest ten film i ja bardzo się cieszę że powstał bo wychodzi się z kina pod wrażeniem jego dokonań i osobowości ale też żalu jak traktował swoją najbliższą rodzine i przyjaciół.