Mam dziwne uczucie wobec zakończenia filmu. Nie dowiedziałem się po jakim czasie on wrócił na
marsa, przecież na ziemi dużo czasu zajęło mu szukanie medalionu. Do następnego pojawienia
się Cartera na Marsie dużo tam mogło się pozmieniać...
Dokładnie.Na ziemi spędził chyba 10 lat.Więc na Marsie na pewno sporo się zmieniło, patrząc na to, że tamci na pewno nie dali za wygraną i dalej mącą upodabniając się do innych osób.Za pewne zostałoby to nam ukazane w kontynuacji, która miała powstać, gdyby film na całym świecie zarobił 700 mln, a że zarobił 300, to niestety nic już nie zobaczymy :D.
Być może i się pozmieniało, ale to go nie obchodziło. Dla niego Mars stał się domem. Zauważ że na początku nie chciał walczyć, był zwykłym tchórzem, na Ziemi nie było żadnej idei, za którą byłby w stanie oddać życie, to zmieniło się na Marsie, on stał się jego ojczyzną : )
no własnie i ciekwe czy jego laska czekała na niego, czy byli razem dalej i wogule, bez sensu się to skończyło