Maksymalny gniot. Poczynając od absurdalnych dialogów, poprzez niedorzeczną fabułę, dalej brnąc w milion trupów i kończąc na starym-nie jarym Stallone...
Twardy koleś, który ma wszystko gdzieś, ale oczywiście mięknie na widok jakiejś laski, a potem wyrzyna wszystkich w w ogóle niemożliwy sposób.
Wypowiada w całym filmie może z osiem słów a na końcu oczywiście efektownie rozcina swojego wroga, prawe na pół (!!??) nożem.
Ktoś jeszcze łyka takie filmy?...niemożliwe.
"Mniej niż dno jesteś taki defekt że piszesz maturę korektorem! "
Łał,...długo nad tym myślałeś?:)
Stary-nie jary Stallone? Człowieku on ma 63 lata, a wygląda i porusza się jakby miał 20 lat mniej. Sly to legenda i nic tego nie zmieni. Film nie jest jakimś wybitnym dziełem ale 7/10 spokojnie mogę dać za kawał dobrej akcji.
"Twardy koleś, który ma wszystko gdzieś, ale oczywiście mięknie na widok jakiejś laski, a potem wyrzyna wszystkich w w ogóle niemożliwy sposób. "
... i taki ma właśnie być John Rambo.
No ale co, bo ma 63 lata i sie rusza na 20 mniej to jest jakikolwiek argument, który ma mnie przekonać? Na filmie akcji?? Który jest raczej w sporej części zrobiony komputerowo????
W to, że Stallone to legenda, nie wątpie i wcale z tym nie polemizuje, bo sama wychowywałam się na jego filmach, a ponieważ widziałam wszystkie, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że to był jego najgorszy film...
Aha, i John Rambo nigdy, przenigdy nie zmiękł by na widok jakiejś laski!
ale stallone od raazu by ja przelruchał bo to bARAN!!!!! pedąłek który postanowił się dostac do aktorastwo i co mu sie udało. i ni ejest żadna legenda!!!!!!tylko życiowym biedakiem który zdobył karierę dzięki dopalaczom i sterydom-w wieku 20 lat wyglądał jak prawdziwy nieumięśniony ćwok.
co za k.... matoł z Ciebie!!!!!!! gniota to ty masz w głowie zasrany baranie!!!!
Ja, to mi pojechałeś, teraz chyba poczuję się dotknięta i urażona i prawdopodobnie zamknę się w sobie...
................................................................................ .......................................................................
Widać, że nie czujesz klimatu. Ten film ma własnie taki być. Superheros, który sam rozwala całą armię wroga.
Tak jest! To jst właśnie Rambo. Taki jest i na takiego wszyscy czekali. Więcej dystansu :)
Gernisavien ty jesteś za przeproszeniem popierdolony rambo ma taki być i na zawsze pozostanie w moim sercu sylwek legenda!!!!
A niech se kuźwa będzie i w Twoim tyłku, pewnie mu tam bedzie dobrze razem z Seagalem i całym Twoim kiepskim gustem.
Moja wypowiedz w temacie odnosila sie do filmu, nie do aktora to po pierwsze i najważniejsze i mecza mnie juz szczerze te wypowiedzi na temat tego jak sie bardzo pomylilam do filmu tegoż, bo się NIE POMYLILAM.
Film "John Rambo" jest denny, beznadziejny, smieszacy i niech Sylwek da sobie spokój z kręceniem setnych czesci kultowych filmow bo tylko psuje im reputacje...i koniec i kropka!
Powiem tak rambo to film dla płci męskiej i niedziwnie się ze nie podoba kobietom dożo tam przemocy heh a ty smarkulo sylwka nie obrażaj.
Ta wypowiedz świadczy dobitnie o tym, że nie warto kopać się z koniem. Może zamiast wycieczek osobistych (którymi siebie ośmieszasz) napiszesz coś z sensem?
Szkoda, ze masz 15 lat dziewczynko i dla Ciebie ten film jest zbyt brutalny, bo inaczej moze zrozumialabys jego sens. Dla mnie b.dobry film i spokojnie moge dac 8/10
film jest strasznie biedny. absurdalnie wrecz niedorzeczny, od razu widac ze rezyser nie ma pojecia o swojej robocie. nieudolnie budowane napiecie to cos co najbardziej sie rzuca w oczy.
nie mozna zaczac filmu od flegmatycznej atmosfery nic-nie-robienia zeby po 3 minutach i absolutnie zadnym wydarzeniu zaczac rozwalanke. przynajmniej muza powinna zbudowac jakis klimat - tak sie po prostu nie robi zeby zaskoczyc widza rzeznia, jesli juz robi sie rzeznie trzeba to wykorzystac i zrobic to tak zeby widz sam czekal i dopraszal sie rzezni.
pomine milczeniem denerwujace olewactw rambo. oczywiscie taki powinien byc, ale to jego przebudzenie moralne jest smieszne.
w ogole poczatek filmu ustawil tego gniota na straconej pozycji. ta blond dupka uderzala do sumienia dzona na samym poczatku gdzie tak wlasciwie jeszccze sie w fotelu nie mozna dobrze odprezyc. film jest totalna klapa bo nawet sceny rozrywanych cial nie daja frajdy. to przepedzanie braminow(czy jak tam sie ci mieszkancy nazywaja:]) jakies takie bezplciowe. fajne technicznie scenki ale znowu kulal pomysl.
no i koncowka czyli wielka epicka bitwa. skad do kurwy nedzy tylu tych mundurowych?! standardowo jak w power rangers musieli sie pojawiac po kolei zeby john mogl sie kazdym zajac z osobna. brak realizmu tez moglby byc jakis ciekawszy, zaskakujacy. ale dostalismy hordy ludzi ktorzy pojawiali sie tylko po to zeby w tym samym ujeciu oddac swoj zywot. dobrze ze film nie byl dluzszy.
Ten film zdeptał dotychczasowy wizerunek Rambo. Teraz jest to dziadek z wieczną rozkminą, który żyje i wygląda jak żul - musiał nawet sprzedać swój słynny nóż . . . Poza tym czy tylko ja go widzę jako krzyżówkę troglodyty mówiącego:
'dżon miażdżyć, dżon niszczyć. Dżon lubić Sara, jeśli ty krzywdzić Sara dżon cie miażdżyć!' i rybaka pseudofilozofa który zadaje ciągle pytania: kim jestem, dokąd zmierzam? . . .
żal - nie mam innych słów na to zjawisko, bo ciężko to coś nazwać filmem.
1/10 - totalne nieporozumienie
dno to jest z ciebie że takie głupoty wypisujesz na temat tego filmu.jesteś tępy?przecież to nie są lata 80te gdzie aktor latał jak nastolatek w poprzednich filmach nie rozumiesz tego???jak dla mnie to jest dobry film i nic tego nie zmieni a jak nie mam racji to dlaczego jest tak dobrze oceniany?może mi napiszesz wielce pseudofilozofie jeba....!!jak chcesz się wyżyć bo nie lubisz aktora i filmu to obejrzyj sobie mode na sukces bo chyba to cię tylko kręci.albo czepnij se gruche przy złotopolskich!!
ja widze ze to ty sie tutaj wyzywasz:|
skoro aktor nie jest mlodzieniaszkiem to jaki jest sens robienia z niego dalej one man army? raczej zwracaj sie z takimi spostrzezeniami do scenarzysty a nie widza ktory slusznie zauwazyl ze w tym filmie wiecej bezsensu niz przemyslanej akcji.
ja rozumiem ze ci sie podoba rambo, bo masz dobre wspomnienia i lubisz takie filmy. naprawde. sam tak mam z 007, nawet jak sie w ktoryms filmie akcja nie klei czy dostrzegam wady to i tak sie swietnie bawie bo klimat jest niepowtarzalny. ale nie jestem gluchy na krytyke konstruktywna.
duzo juz osob wczesniej (miedzy innymi ja) napisalo co jest w tym filmie skrajnie durne. to ze on ci sie mimo to podoba - swietnie naprawde, ale nie probuj na sile innych przekonac. i z obrzucaniem sie od jebanych tez bys mogl troche zluzowac bo robi sie nieprzyjemnie:/
no właśnie każdy ma własne zdanie na ten temat więc może i troche przesadziłem z tym przeklaństwem ale nie chce tutaj nikogo przekonywać kto co ma polubić.Wiadomo że film nie jest tak głośny jak jego poprzednie części a odnośnie sensu robienia one man army to wydaje mi się że oto być może chodzi stary rambo i tyle bo w końcu ponad 60tka ale jeszcze nie dziadek.a odnośnie 007 to Roger Moore podobał mi się najbardziej w roli agenta jeśli chodzi o starsze wersje.
Ej stary, ale nie czaje Twoich wypowiedzi...najpierw niewyobrażalnie bluzgasz niepochlebna opinie na temat filmu sugerując się w ogóle absurdalnym argumentem (wysokimi ocenami filmu...) a potem po twardej ripoście miękniesz twierdząc ze każdy lubi to co lubi? I dodatkowo wygląda na to jakbyś chciał się upodobać dodając coś na temat Bonda...
Tiaa, w sumie już się nie dziwie dlaczego film ma taka ocenę a nie inna.
moje zdanie się nie zmieni na temat tego filmu bo dla uświadomienia twojego pisałem że film jest dobry jak dla mnie i trochę pojechałem kolesia a potem napisałem że nikogo nie zmuszam do tego kto co ma polubić.więc co jsię będeę tłumaczył.a teraz wychodzi na to że ty chcesz się upodobac pisząc że wymiękam po TWARDEJ RIPOŚCIE.
Wiesz kolego, gdybym chciała się komuś przypodobać, to w ogóle nie zaczynała bym tematu tego żenującego filmu.