Po lewej - wydanie angielskie
Po prawej - wydanie polskie
http://img152.imageshack.us/my.php?image=ramboqp3.jpg
angielskie to zrzuty ekranu zrobione w programie PowerDVD na jego standardowych ustawieniach. Polskie zrobił Axel z forum Rambo i twierdzi że robił to w ten sam sposób.
O kurde, jak to tak wygląda, to chyba wstrzymam się z planowanym zakupem DVD z tym filmem... :/ Chyba poszukam w sklepach zagranicznych. Pytanie: wprawdzie to, co pokazujesz pochodzi z wydania angielskiego, ale chyba wersji na rynek amerykański też można zaufać - jak sądzisz?
Sądze, że wersja na rynek amerykański też będzie ok, ale po co sobie komplikowac życie płytami z R1, które mogą nie działać na odtwarzaczach z blokadą regionalną?
Dodam jeszcze że wersja angielska ma takie dodatki:
Audio commentary with Writer/Director Sylvester Stallone Extras:Featurettes: (with Play All)
- "It's a Long Road: Resurrection of an Icon" (19:45)
- "A Score to Settle: The Music of Rambo" (06:04)
- "The Art of War Part 1: Editing" (6:47)
- "The Art of War Part 2: Sound" (3:16)
- "The Weaponry of Rambo" (14:22)
- "A Hero's Welcome: Release and Reaction" (9:31)
- "Legacy of Despair: The Real Struggle in Burma" (10:16)
Deleted Scenes: (with Play All)
- "Do You Believe in Anything?" (2:30)
- "Who Are You Helping?" (4:37)
- "Boat Ride" (4:08)
- "Let's Keep Going" (2:22)
(przyznam, że bardzo ciekawe)
A polska takie:
"Making Of" featurette (14:22)
Interviews:
- Sylvester Stallone (5:21)
- Julie Benz (2:19)
Przy czym wywiady to tak naprawdę tylko pocięte kawałki wywiadów, a making of to ponoć posklejane bez ładu i składu materiały z planu bez żadnego komentarza. Opieram się na tej recenzji bopolskiego wydania nie mam i mieć nie zamierzam: http://www.recenzjedvd.zafriko.pl/str/john_rambo
Pytałem o amerykańską bo akurat mam możliwość dostać ja stamtąd bez kosztów wysyłki. Ale właśnie nie jestem pewien, czy będzie chodzić :/ Cóż, może rzeczywiście spróbuję z wersją angielską. A lista dodatków na polskim wydaniu w porównaniu z angielskim to po prostu kpina. Nie pierwszy raz dystrybutorzy traktują klientów jak gówno. I żeby za to jeszcze płacić prawie 50 zł - śmieszne.
"Nie pierwszy raz dystrybutorzy traktują klientów jak gówno"
Monolith zawsze tak robi. Innym też się zdarza ale w tym przypadku to norma. Jak już kupowac wydanie angielskie to polecam sklep HMV gdzie można to kupić w metalowym pudełku, o takim:
http://img244.imageshack.us/img244/315/dsc00397vl3.jpg
Ja mam z kolei Bluray i jakość wymiata. Te Polskie wydanie to kpina jak widzę. A co najsmieszniejsze to ceny porownywalne.
a moim zdaniem screeny po prawej maja swoj urok , wygladaja bardziej klimatycznie, niczym Rambo z VHS w latach 80-90tych - to bylo cos ! :)))))
taa a nasze wydanie blu-ray nowego Rambo to dopiero poracha - na dysku o pojemności do 50gb nie zmieścili ani jednego dodatku... nie no sory zapomniałem jest jeden dodatek "bezpośredni dostęp do scen" -_-'
w sumie to głównie oprócz filmu interesują mnie właśnie takie rzeczy jak różnego rodzaju materiały making of itp. ale patrząc na nasze rodzime wydania filmów na blu-ray coraz bardziej przekonuje się do tego że wydawcy to banda idiotów...
bo czy trudno wydać film tak jak to zrobili z mrocznym rycerzem - jest to chyba to samo wydanie co w usa czyli 1BD film + 1BD tylko od dodatków i wszyscy są zadowoleni
Jak Molotih wydaje jakiś film, który mnie interesuje to od razu wiem że muszę sie rozejrzeć po angielskich sklepach za sensownym wdyaniem.