Widziałem w necie jakieś newsy że w planowanym na rok 2011 kolejnej części może nie zagrać Sylvester Stallone.
Nie wiadomo czy to prawda czy zwykła plotka ale RAMBO bez tak charakterystycznego aktora dla tej serii to już nie jest Rambo.
Tak jak Terminator bez A. Schwarzennegera albo jak... Piła bez Johna Cramera :D
zgadzam sie w 100%. dla mnie np. Terminator skończył sie na T2 (bo T3 to parodia uniwersum Terminatora), T4, to fajny film ale już zupełnie coś innego.
Co do Rambo 4 to spodziewałem sie kichy a widzę że Sly sie kapitalnie popisał, naprawde fajny, brutalny, wojenny film. Pokazuje że Stallone sie nie skończył.