Miała być to kontynuacja pierwszej części a wyszła komedia dla dzieci. Jak byłem w kinie w tej samej sali przyszła jakaś 2 może 3 klasa podstawówki która bez przerwy się śmiała z największych sucharów i przeszkadzała.
Zgadzam się, film wydawał się jakiś drętwy, jakby zrobiony na siłę. Zero humoru, może raz czy dwa się uśmiechnęłam. Już nawet "Wakacje..." były lepsze. Cieniutko