Podczas oglądania bardzo dużo się śmiałem. Podobała mi się najbardziej ta scena z tym kotem, jak English go głaskał a
tak naprawdę go nie miał w rękach xD Ogólnie bardzo fajny i przyjemny. Pan Rowan Atkinson niestety do końca życia
będzie kojarzony mi z Jasiem Fasolą i gdybym miał obejrzeć jakiś poważny film w jego...
Tak jak lubię Jasia Fasolę i na poprzedniej części się śmiałem, tak ta część jest dla mnie
totalną porażką. Przez cały film zaśmiałem się chyba tylko z raz.