Zauważyłem pewną konotację.
Jeśli film jest zjechany przez większość krytiotów na FW znaczy że jest to dobry film.
Także CZEKAM :D
Wygląda jakby krytycy należeli do bandy Rydzyka i obraz księdza Kaczkowskiego był niczym opinia "czerwonego kolegi" - dla mnie osobiście ten wizerunek księdza, niestety już chyba nie spotykany, wyginął wraz z innymi "zawodami" jak szewc, teraz to biznesmeni i przedsiębiorcy, są przede wszystkim dla siebie a nie dla ludzi. Mam tylko nadzieję że skoro tak bardzo wierzą w to piekło i niebo, to będą się smażyć na patelni sumienia, którego nie mają.
Ten film to taka cukierkowa, prosta laurka, Tanie chwyty prosta gra na emocjach, coś jak nietykalni, Oceny krytyków i tak wysokie
To nie jest zasada. Natomiast zasadą jest, że krytycy fw to banda dyletantów wykonujących polecenia i posługujących się skryptami i dyrektywami w formułowaniu opinii. Absolutnie żadna z tych kreatur nie posiada swojego własnego zdania na jakikolwiek temat, szczególnie w dziedzinie kinematografii. Jest to obrzydliwy, lewacki ściek najgorszego sortu. Obrzydliwie postępowy i będący najbardziej siermiężną i nachalną kalką wszystkich aktualnych dogmatów ideologii zachodu, z którego cienia te karły nigdy dobrowolnie nie wyjdą.