Panie Dawidzie, nie wiem czego oczekiwali krytycy, może filmu Tarantino, może nowego Dekalogu a może Znachora. Trudno powiedzieć. Film oceniam bardzo dobrze, oczywiście jest może delikatnie "serialowy" Ale jeśli ktoś miał okazję oglądać materiały z ks. Kaczkowskim wcześniej to wie, że oddał Pan dosłownie wszystko, tempr głosu, akcent, trudno rozróżnić. Sposób zachowania i mówienia, mimika twarzy. Wszystko udało się odzwierciedlić. Dziękuję.