Pięknie opowiedziana historia o pięknych ludziach. Śmieszą mnie te nadęte recenzje , które są festiwalem popisu uszczypliwości ubranej w wysublimowane słowa - proponuję obejrzeć wywiady z Janem, przeczytać jego książki by zobaczyć, że on taki był jakim go zagrał Ogrodnik.
Oceniasz film, czy "pięknych ludzi"? Bo ludzkie "piękno" może mieć wiele znaczeń. Dla jednych będzie nim ksiądz Kaczkowski, dla innych Marta Lempart. Dla jednych Zełenski, dla innych Putin. Mnie osobiście postacie obu bohaterów nie porywają, ale nawet gdyby, film na pewno nie jest arcydziełem.