Również zastanawiała mnie ta scena. W pierwszym momencie pomyślałam, że chce się zabić. Jego stan zdrowia był raczej słaby, więc zamknięcie się szczelnie w lodówce być może w niedługim czasie było by w stanie doprowadzić go do śmierci. Ale po zastanowieniu nie do końca pasuje mi taka odpowiedź.
Są takie momenty w życiu każdego człowieka kiedy ciężkie przeżycia sprawiają, że robi coś irracjonalnego w zdrowym postrzeganiu. Zważając na niestabilną psychikę Arhura, to że przestał brać leki, a jego świat coraz bardziej stawał na głowie, wejście do lodówki mogło być takim podświadomym działaniem, niekoniecznie o tym myślał, po prostu to zrobił. Może był to rodzaj okaleczenia się, postawienie się w sytuacji skrajnie niekomfortowej. Zamknięcie się w małej, ciasnej, zimnej przestrzeni, stopniowe zamarzanie ciała, problemy z zabraniem oddechu, itd. to musi być fizycznie bolesne. Arthur mówił gdzieś wcześniej, że nie jest pewien czy jest rzeczywisty, a ból może pomóc odzyskać takie poczucie rzeczywistości i na pewien sposób uspokoić umysł. W końcu gdyby go nie było nie mógłby niczego poczuć.

Wejście do lodówki mogło być też symbolicznym odcięciem się od rzeczywistości, ucieczką od świata, od mrocznego Gotham.

Zarówno phillips jak i sher (operator) wyznali w wywiadach, że ta scena była improwizowana przez phoenixa. sher nawet powiedział, że generalnie phoenix zaczął demolować lodówkę i wszedł do niej, a cała ekipa kręciła skonsternowana. Wszystko było w jednym ujęciu, phillips wykorzystał je i nikt nie pytał phoenixa o motywację - w sumie można się domyślić.