tutaj to ręce opadają
jeszcze większy spadek formy i kolejne zaniżenie i tak niewysokiego poziomu
znacznie mnie surrealistycznej symboliki, ktora stanowila chyba najlepsze fragmenty filmow, za to więcej przemocy psychicznej i powrót do sporej ilosci seksu, a poza tym - NUDA
Scorpion jest wreszcie na wolności, znajduje schronienie u przypadkowo spotkanej dziewczyny, który z kolei opiekuje się swoim niedorozwiniętym zboczonym bratem, z którym regularnie uprawia seks, aby go zaspokoić (ah ta miłość rodzeństwa) i wkrótce zachodzi w ciążę
do tego pojawiają się lokalni gangsterzy, dużo ulicznych prostytutek i ... i nawet nie moge sobie teraz przypomniec zakonczenia tego bardzo wątpliwego dzieła
gówno - na takie miane zasługuje ta część serii
juz po objrzeniu drugiej części mialem problemy ze zmuszeniem sie do obejrzenia nastepnej, ale po tej nastepnej, zdecydowanie nie mialem juz ochoty na zapoznanie się z czwartą i ostatnią
sayonara Scorpion!