Miejscami bardzo wzruszający. Wkurzyło mnie tylko,że pod koniec filmu ktoś podkładał Cybulskiemu głos...
Mnie też bardzo wzruszył, brakowało mi tylko troche Zbigniewa Cybulskiego, jego postać była bardziej wspominana niż pojawiająca się.
np. Gdzie Książek? - Poszedł już do domu, Gdzie Edward? - Wyjechał na kilka dni
Cybulski zginął podczas kręcenia tego filmu i ukończono go bez niego a konkretnie z jego dublerem (sceny podczas koncertu), to tłumaczy też brak jego głosu w ostatniej scenie z jego udziałem.
Mimo wszystko, Olbrychski i Kwiatkowska zagrali znakomicie, fajny klimat lat 60-tych, fajny dramat obyczajowy i Cybulski przed samym swym odejściem
10/10.