te stare polskie filmy, jakże ich nie uwielbiać? Piękna historia, i rzeczywiście, ostatnia scena zapada w pamieć. Warto.
Stare kino rlz 4eva itp. :D "Jowita" wciąga mieli i zostawia z klasycznym "ale jak to? czemu już koniec, ja chce jeszcze" :D
O tak, ostatnią scenę ma się przed oczami nawet po podniesieniu szanownych czterech liter sprzed telewizora :)