Przewidywalny do bólu, jeśli się już oglądało poprzednie Klątwy. Do tego 90% filmu rozgrywa się za dnia, co nie jest korzystne dla klimatu. Na plus kilka dobrych scen, szczególnie pod koniec i jak zawsze u Azjatów nastrojowa muzyka.
Obejrzałem i rzeczywiście uznałbym, że fil nie zaskoczy nikogo kto widział wcześniejsze. Film jest mocno schematyczny i przewidywalny, choć wykonany naprawdę porządnie.