Lubię klimaty takich odosobnionych, zamkniętych społeczności gdzieś na odludziu i w tym filmie prezentuje się to nieźle, niestety nie wykorzystali sporego potencjału jaki tu drzemał. Całe to składanie ofiar do dziury i las wszędzie dookoła było naprawdę dobre, ale fabuła jest strasznie kiepsko poprowadzona, w pewnym momencie mnie zaczęła nużyć, nic ciekawego się nie działo przez większość seansu. Do tego ten chłopiec-duch, którego mogli sobie darować.
Znacznie więcej można by z tego wycisnąć.