Jak w temacie odpowiedź tak lub nie. Czy Sean Bean zginie jak w każdym filmie do tej pory? :P
Kiedy przypadkiem zobaczyłem zwiastun filmu Jupiter: Intronizacja, a w nim Seana Beana od razu na myśl przyszło mi to samo pytanie :p
Prawem serii powinien zginąć, ale jeśli to nie nastąpi to możemy mówić o prawdziwej rewolucji w świecie kina ;p
Żeby odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań:
1. Czy Sean Bean przyjąłby role, w której od początku do końca filmu żyje i czy byłby w stanie zagrać żywego przez cały film ? ;p
2. Czy reżyser znając dorobek filmowy aktora odważyłby się mu powierzyć rolę, w której będzie żył od początku do końca ? ;p
Ja osobiście obstawiam kolejną filmową śmierć Seana Beana ;)
p.s. Stawka u bukmachera na to, że przeżyje na pewno jest wysoka ;p