Film jeśli chodzi o warstwę czysto wizualną-dobry. Dobre efekty, fajne widoczki.....i tyle jeśli chodzi o zalety. Fabuła "leży i kwiczy", sprowadza się do jakichś luźno powiązanych scenek, w których facet w odrzutowych butach ratuje w coraz bardziej niewiarygodny sposób panią Jupiter popadającą we wręcz nieprawdopodobne tarapaty. Aktorstwo takie jakieś bez polotu, a pan Tatum chyba grał w tym filmie za karę, takie odniosłem wrażenie. W aspekcie wizualnym miło popatrzeć na panią Kunis w pełnym makijażu latającą po połowie wszechświata. Jedyna ciekawa scena to ta w Polsce (ten kosmiczny urząd, gdzie wszyscy obsługują z wielką łaską i nic nie można załatwić) ;)