Jesteś świeżo po seansie i nadal nie mogę sie otrząsnąć po tym filmie. Jego nie da się oglądać, scenariusz naiwny i niespójny, dialogi przypominały tanią operę mydlaną albo i gorzej!! Przewidywalny, nieciekawy, nudny, naiwny, słaby. 1/10
You're not alone... Tez juz dawno takiej kichy nie oglądałem. Wszystko w tym filmie bylo do dupy, pozaa kilkoma całkiem dobrze zrobionymi postaciami - mam tu na mysli charakteryzację, nic więcej.
Cóż, planowałem w tym tygodniu pójść na niego do kina. Jak ten film wygląda w porównaniu z "Atlasem Chmur"?
Atlasu chmur nie ma co porównywać z tym filmem. Zupełnie inna klasa. Wizualnie film nie jest najgorszy, takie połączenie wszystkich innych filmów sf ze sobą plus ckliwa historia miłosna, ale pod względem dialogów, historii itd. Film leży i niestety zmarnowany potencjał. Ja strasznie rozczarowanq nie jestem, bo idąc na niego zakładałam, że będzie to bajeczka i idę na niego aby popatrzeć na fajne obrazy choć i to nie do końca zostało spełnione. Podsumowując film o którym szybko się zapomina, nic nie wnosi, zabijacz czasu i tyle.
Cieszę się że wybrałem Kingsman:Tajne Służby : ) napaliłem się na jupiter ale czytając opinie chyba dobrze zrobiłem nie wybierając tego filmu. Kingsman 9/10
Gadacie głupoty film fajny 8/10. Też miałem obawy ale poszedłem i sie nie zawiodłem. Dużo akcji fajny wątek dobrze zagrane role czego chcieć wiecej. Atlas chmur tez mi sie nie podobał nie jestem specilanym fanem Matrixów i ogólnie reżysera a tu się mile zaskoczyłem i naprwde nie żałuje. Ludznie nie słuchajcie opini macie ochotę to idźcie każdy ma swoje gusta póki nie zobaczy nie może sie opierać tylko na opini innych
Film to zdecydowane dno, naiwny, głupi, niespójny i w dodatku humor w nim prezentowany jest na bardzo niskim poziomie.. Moja ocena to oczywiście 1. Zastanawiam się jak np oceniasz Whiplash, Skazani na shawshank i inne skoro tutaj dajesz 8, wiadomo że są gusta i guściki natomiast ten film to zdecydowanie tylko stracone pieniądze..
nie rozumiem porównania Skazanych na Shawshank do Jupitera? dwa zupełnie inne gatunki filmowe... to jak porównanie auta do konia-ma się nijak....
Dziwi że historyjka napisana "na kolanie" dostaje 170mln budżetu i zielone światło a jest całe mnóstwo świetnej literatury SF,za którą nikt się nie zabiera(np.Sheckley,Asimov,Anderson czy Clarke),że już o "Wiecznej Wojnie" Haldemana,która to rzekomo miała być realizowana przez Scotta, nawet nie wspomnę...