Straszny regres Wachowskich w porównaniu do ich starszych produkcji. Gdybym nie wiedział, że to rodzeństwo Wachowskich odpowiada za scenariusz, nigdy bym czegoś tak topornego im nie przypisał. Mila Kunis trafiła po tym filmie na moją czarną listę, patrzenie na jej "grę", na mimikę twarzy, irytowało mnie strasznie. Po jej grymasach miałem wrażenie, że ona nie ma ochoty grać w tym filmie i robi wielką łaskę, że zjawiła się na planie. Tatum dalej wygląda jak by mu do mózgu tlen nie dochodził, umiejętności aktorskie nie zaliczają się do jego talentów, oczywiście jeśli jakieś posiada. Aktorzy jako ludzie ładni, ale przez pryzmat ich braku talentu do grania nie mam ochoty patrzeć na nich już nigdy więcej.