... ale wielkiego kina próżno tu szukać. W trzech słowach - ciekawy pomysł + efekciarstwo. Scenariusz jest banalny i przewidywalny. Efekty specjalne, jak na ten budżet, niczym nie zaskakują. Sceny walk trochę nużące, ale to wszystko i tak byłoby zjadliwe, gdyby nie kilka wpadek, wręcz obrażających inteligencję widza, takich jak np. latanie Caine'a na bezdechu w próżni kosmicznej w temperaturze zera bezwzględnego.
Jako miłośnik gatunku, spodziewałbym się więcej po Wachowskich.