Jupiter: Intronizacja

Jupiter Ascending
2015
5,3 73 tys. ocen
5,3 10 1 72595
3,9 22 krytyków
Jupiter: Intronizacja
powrót do forum filmu Jupiter: Intronizacja

Nie ma się co nastawiać na wielkie przeżycia duchowe, ale Jupiter jest stworzony, żeby oglądać go w kinie i nie trzeba sobie tej przyjemności odmawiać. Jednak nie ulega wątpliwości, że nie będą to pieniądze wydane najlepiej w całym życiu (wersję 3D już można sobie darować).
Film wygląda przepięknie, na pewno będę jeszcze do niego wracać, żeby poprzyglądać się wspaniałym detalom, zwłaszcza tym na drugim planie, które przy pierwszym oglądaniu gdzieś umykały. Scenografia i charakteryzacje bohaterów godne podziwu (ale na pewno nie lepsze niż np. w Strażnikach galaktyki). Sceny walk też bardzo dobre, chociaż czasem zbyt chaotyczne. Niestety, poza estetyką, ten film nie ma nic więcej do zaoferowania. Po wyjściu z kina więcej myślałam o zwiastunie Mad Maxa, który leciał przed seansem, niż o samym Jupiterze.
Aktorsko Tatum lepszy od Kunis (to już chyba wiele znaczy), być może ciężko było coś wyciągnąć z postaci głównej bohaterki - jej wątek jest żałosny.
Oprócz tego nieprzeciętna dawka patosu miesza się tu z polsatowskim humorem - spory zgrzyt.
Oczywiście można się też dopatrzyć podobieństw do Matrixa, nie tylko jeśli chodzi o walkę, ale i o fabułę.
W sumie uważam, że Jupiter: Intronizacja, to bardziej pokaz umiejętności, czy też rozmiaru wyobraźni reżyserów (poskładany jako tako), niż porządnie przemyślane dzieło. Z tego powodu trochę w nim absurdów, które, tak naprawdę, wzbudzały więcej śmiechu od zamierzonych żartów.

ocenił(a) film na 5
mallon92

"Polsatowski humor"- lepiej bym tego nie ujął ;) Zgadzam się w 120%, miałem identyczne wrażenia po wyjściu z seansu...

ocenił(a) film na 1
mallon92

Lepiej bym tego nie ujął.