Gdyby nie beznadziejna obsada film byłby do przełknięcia. Okropnie brzydka i niewiarygodna Mila Kunis wespół ze zmanierowanym Eddie Redmayne położyli to dzieło.
Nie mogę się zgodzić. Moim zdaniem Eddie Redmayne w swojej roli był świetny - najlepsza postać filmu. Mila Kunis. No cóż. Osobiście ją lubię. I nie uważam, by ostawała od reszty obsady. A to czy pasowała do roli? Ciężko stwierdzić, szczególnie biorąc, że mowa tu o produkcji skierowanej do nastolatków. Uważam, że najgorzej wypadł Tatum, ale możliwe, że nawet nie tyle z jego winy, co scenarzystów, bo moim zdaniem najsłabsza stroną był scenariusz oraz reżyseria, czyli ogólnie realizacja leżała - z wyjątkiem oczywiście efektów.