Film jest dobry, gra aktorska stoi również na wysokim poziomie więc nie rozumiem tak niskich ocen dla samych aktorów, jest to jakaś forma sprzeciwu czy narzucony z góry hejt i moda na obecną chwile?
Scenariusz nie jest doskonały lecz nie jest zły jest stereotypowy i zarazem świeży, ale jak marvel robi płytkie, przerabiane i wszystkim znane po 1000 razy historie to jest ogólny zachwyt.
Bardzo podobała mi się produkcja Wachowskich, wyszedłem z kina zadowolony.
Każdy ma prawo do własnej oceny, ale ludzie nie dajcie się zwieść hejtowi, pójdzcie do kina i sami ocenajcie, Eddie Redmayne zagrał świetnie.
No niestety, jednak wolę Marvel, który oferuje mi fajną niezobowiązującą rozrywkę jako miłą odskocznię od poważniejszych spraw. Jupiterowi dałem szansę - nawet specjalnie poszedłem na 3D, żeby mógł się w pełni "wykazać" - ale kompletnie mnie nie porwał pod żadnym względem. Zdarza się.
Hehe dobre sobie.. właśnie że filmy Marvela stają się coraz bardziej ambitne, poruszają poważne sprawy i właśnie to jest super i do tego dążą ich twórcy! Spójrz na 2 część Kapitana Ameryki, ostatnich X-Menów czy nadchodzących Avengers 2 :)
Ale ja nie mam zamiaru się jakoś specjalnie kłócić w tej kwestii, bo jestem fanem produkcji, które wymieniłeś. Zgodzę się, że są ambitniejsze, ale nie są ambitne - ambitny to może być np. Tarkowski, blockbustery są i zawsze będą przede wszystkim dla rozrywki, bez specjalnego komplikowania - i bardzo się cieszę z tego powodu, bo jest się przy czym wyluzować. Filmy Marvela mogą należeć do inteligentnej rozrywki, tu się mogę zgodzić.
Ja nie przepadam za takimi gatunkami, ale pomimo tego, że ten film był momentami naciągany i parskałam śmiechem, to muszę stwierdzić, że nie było źle. Bawiłam się na nim naprawdę dobrze :) Efekty specjalne były też na wysokim poziomie, także film koniecznie do zobaczenia w kinie (najlepiej w 3D). A przede wszystkim wielki szacun dla Eddiego Redmayne'a. Ps. Jego krzyki do bólu kojarzyły mi się z odgłosami wydawanymi przez Czerwoną Królową w "Alicji w Krainie Czarów" :P