Straznicy galaktyki Wam sie tak bardzo podobali a ten film nie bardzo? Bo nie było w nim futrzaka? :) Przyrownujecie go do Matrixa spodziewając się od Wachowskich ponownie arcydzieła. To prawda podniesli sobie nim bardzo wysoko poprzeczkę. Takie film jak Matrix zdarzają się raz na dekadę. To zrozumiałe, że po po takim filmie oczekiwania są zawsze bardzo duże. Prawdopodobnie już nigdy nie powtórzę tego sukcesu. Wg mnie jednak film jak najbardziej udany pomimo krytycznych recenzji. Doskonały w warstwie wizualnej i dajacy do myślenia a to juz coś. Obejrzalem go juz 2 razy co mi sie rzadko zdarza. Spoko można dać 7\10.

Powiedziałbym że filmy takie jak Matrix pojawiają się rzadziej jak raz na dekadę, aczkolwiek jakby się tak dopatrzeć to może i nie. Więcej ukrytych przesłań jest w serialach aniżeli w filmach.

No tak tej poprzeczki nie przebiją, ale poziom Wendetty i Atlasu wypadałoby utrzymać.

Z filmami jest tak jak z życiem jednemu podoba się teściowa ,a drugiemu jej córka. Ten film nie był wybitnym dziełem lecz filmem typowo rozrywkowym na późne popołudnie przy browarku i tak trzeba go odbierać. Ja akurat miałem ochotę na taką gwiezdną bajeczkę i spełniła ona moje oczekiwania. Tak już jest ,źe w zależności od nastroju czasem ma się ochotę obejrzeć coś lekkiego , a innym razem coś zupełnie innego - kino bardziej ambitne. Dlatego takie filmy również są potrzebne. Na pewno nie możemy narzekać na wybór pozycji i oto w tym chodzi ,żeby każdy znalazł coś dla siebie co dostarczy mu dobrej zabawy i niezapomnianych wrażeń...:)

Niezly film, bardzo ladny wizualnie. Jak ktos sie nie nastawi na klasyczne sci-fi, to nie zalapie. Fajny watek wyjasnieia skad sie wzielismy, poruszany w Interstellar i Prometeuszu.

Tak wprowadził trochę świeżości. Bo takiej nędzy i bzdury, nikt nigdy nie stworzył. Pod tym względem, to jest zupełnie nowa jakość;p

o gustach sie nie dyskutuje ;)

pokaż swoje zdjęcie - jestem ciekaw jak wygląda oszołom, któremu podobał się ten film... czysta ciekawość

o gustach sie nie dyskutuje, a moje zdjecie masz na awatarze.

gdzieś już cię kurde widziałem

to bylo dawno temu, lata 70te nie mialem kasy i musialem grac starego Ala Pacino