oglądałem ten film dzisiaj w poznańskim multikinie (malta) i jasność wyświetlanego filmu pozostawiała bardzo wiele do życzenia. obraz był ledwo widoczny - zupełnie jakbym wypił setkę metanolu i założył okulary przeciwsłoneczne. mimo zwrócenia uwagi obsłudze i zapewnieniu mnie że zostanie to natychmiast sprawdzone nic z tym nie zrobiono.
Jakoś mnie to nie dziwi - od 4 części Piratów z Karaibów 3D, które miałem nieprzyjemność oglądać w Multikinie, powiedziałem sobie - nigdy więcej. Tak więc od tamtego czasu jak 3D to tylko IMAX :)
profilaktycznie też zacznę omijać Multikino - napisałem do nich - zobaczymy jak się wytłumaczą i czy się wytłumaczą z tej porażki.
nie jesteś pierwszy który miał ten problem ( był tu już podobny temat ), ja od dawna omijam multikino, i planet cinema też radze omijać, byłam tam na jednym seansie w 3D i to był o jeden raz za dużo
byłem dzisiaj w malcie na Jupiterze, i też mi to bardzo przekraczało z początku myślałem że to taki zabieg Wachowskich... ale nie, co do jasności filmów w 3d to zawsze są ciemniesze od 2d ale dzisiejszy jupiter to była masakra, a zawsze chodzę do multikina. Ale stwierdziłem ze nie ma juz sensu chodzic na te 3d bo go tam nie ma..... jest tylko głębia ale niegy nie ma żadnych efektów 3d.
W Multikinie często są problemy z jasnością w 3D. To samo było z 1 częścią Hobbita. I nie tylko. Odkąd chodzę do Heliosa i nigdy się nie zawiodłem.
W Opolu jest Helios a ciemno jest jak w d... Jupitera nie widziałem ale tak było na Hobbicie i Awatarze.