Odnośnie odniesień (co ja żem właśnie napisał) - nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale pomijając samego Jeepa, scena w której Grey zauważa w lusterku nadlatujące pterozaury i krzyczy do Zacha, aby ten przyśpieszył - w kolejnym momencie mamy dwie króciutkie sceny w której Zach zmienia bieg i wciska pedał gazu. Oglądając to mam niemal 100% pewność, że to jest niesamowite wiernie odwzorowana scena w której Muldoon robi to samo uciekając przed Tyranozaurem w JP1 :D To najbardziej przykuło moją uwagę z nawiązań, choć jest ich od groma.

Kolejna ciekawostka - w filmie nie pojawiają się Brachiozaury (niestety), ale w scenie w której Clarie rozmawia z Owenem przed jego przyczepą w tle słychać charakterystyczny dźwięk Brachiozaura :D

Mnie osobiście najbardziej rozwaliło zrobienie pochodni z wyblakłego napisu "ruled". Prawdopodobnie każdy wie o co chodzi ;)

Jest ich bardzo dużo. Z tego co mi na szybko przychodzi do głowy to:
- Pojawia się postać animowanej postaci DNA z jedynki, która przedstawiała wtedy bohaterom w jaki sposób udało im się stworzyć dinozaury
- T-Rex i Raptory wyglądem nawiązują (całe szczęście) do pierwszej części, a nie do trójki (gdzie raptory miały węższe pyski i pióra, a trex był jakiś zielonkawy)
- Rzeźba Hammonda w głównym holu
- Scena w starym budynku to wiadomo:)
- Koszulka jednego z pracowników też wiadomo:P
- Szkielet Spinozaura z trójki w kilku ujęciach
- Samo naprowadzanie T-Rexa do kozy za pomocą flary również było nawiązaniem do jedynki
- Scena gdzie widać tylko oko Indominusa Rexa bardzo przypomina podobną scenę z jedynki gdzie ta właśnie Raptor obserwował mordowanego Muldoona:)
-O i jeszcze hologram Dilofozaura podczas końcowej sceny:D Od razu do głowy przychodzi scena ataku na Nedry'ego z jedynki:)

To są wszystkie jakie mi teraz do głowy przychodzą po obejrzeniu filmu. Na pewno jest ich znacznie więcej, co pewnie niedługo zobaczymy na różnych stronach internetowych. Gdzieś czytałem że jedna restauracja nazywa się imieniem Stana Winstona, jednak nie zauważyłem jej podczas oglądania:)

-Gray to nowa wersja Tima
-W magazynie na półce leżał noktowizor, który Tim znalazł w Jeepie
-Indominus Rex wywraca Żyrosferę tak, jak Tyranozaur Jeepa
-Wykluwanie się indominusa wywołuje skojarzenie ze sceną, w której Alan, Ellie, Ian, Hammond i Henry obserwują wykluwającego się Velociraptora
-Scena, w której Owen i Claire odnajdują rozbitą żyrosferę to odwołanie do sceny, w której Ellie i Muldoon odnajdują opuszczone samochody, trupa Gennara i połamanego Iana

Te nawiązania były naprawdę spoko. Były zauważalne, ale nie nachalne.

Inne które zauważyłem i o których tutaj nie napisano:
- Miałem wrażenie, że na samym początku walki T-Rex rozwalił szkielet spinozaura jako taka symbolika tego, że to on jest prawdziwym królem i takie zadośćuczynienie wszystkim którym się nie podobał wynik walki z 3 części
- Noga ptaka na samym początku filmu wyglądająca w pierwszym momencie jak noga dinozaura. Nawiązanie do pierwszej części gdzie Alan Grant opowiadał, że dinozaury wyewoluowały w ptaki

Do jedynki to tak. I do obu części powieści. Ale do TLW:JP nie widzę żadnych nawiązań. Zupełnie inny klimat.

Sam reżyser mówił, że Jurassic World jest bezpośrednią kontynuacją pierwszego JP, więc to jest powód dla którego nie ma nawiązań. Do trójki również nie chciał nawiązywać, jedynie myślę bardziej "zemścić się" na spinozaurze za scenę w trójce gdzie zabija t-rexa (scena z JW gdzie t-rex niszczy szkielet spinozaura i ogólnie finał, gdzie t-rex miał w końcu prawdziwą walkę godną króla). Dlatego też nie słyszymy we filmie nic o "drugiej wyspie", która grała rolę w JP2 i 3. Myślę, że mogą Isla Sorna wykorzystać w nadchodzącej kontynuacji, która jest pewna patrząc jaką górę pieniędzy przynosi Jurassic World.

I tego sie troche wlasnie obawiam. Juz raz probowano natrzepac wiecej kasy krecac dwa sequele JP i wiadomo jak to wyszlo... Owszem chetnie zobaczylbym kolejny film z serii, ale najlepiej zeby powstal bo ktos mial ciekawy pomysl na scenariusz, niz tylko zeby doic z sukcesu JW.

Wydaje mi się że teraz są troszkę inne czasy. Nie robi się byle g*wna by natrzepać siana a potem markę wywalić do kosza. Tak zrobiono właśnie kiedyś, wydając słabiutkie JP3 i wiele innych filmów. Teraz patrząc na naprawdę dobre kontynuacje hitów (filmy Marvela, Szybcy i Wściekli, trzymające poziom Hobbity) można pomyśleć, że nie dadzą tego do zrobienia jakiejś bandzie żółtodziobów. Ja myślę że nie powstanie jakiś byle potworek ze słabiutkim scenariuszem, tylko postarają się zrobić naprawdę dobre widowisko. Oczywiście również się obawiam, jednak po ogromnych przychodach jakie im się szykują (ładne rekordy tak BTW) nie wezmą pierwszego lepszego scenariusza pod pachę na plan.

"Szybkich..." jako serii nie sledzilem, "Hobbit" od poczatku byl pisany jako trylogia, filmy Marvela... cos gusta sa rozne, dla mnie one sa wrecz synonimami "zrobic kase na szicie" :P Ale rewelacyjny powrot Mad Maxa i bardzo udany Jurassic World napawaja mnie lekkim optymizmem w tej kwestii - jak jest dobry POMYSL to i film wyjdzie dobry. W JW podoba mi sie ze nie skupil sie tylko na akcji i efektach, jest w zgodzie z duchem oryginalu takze nieco materialu do przemyslen i takiego udanego balansu zyczylbym sobie w ewentualnej kontynuacji.

Hobbit od początku był pisany jako dylogia :P Dopiero w trakcie kręcenia postanowiono zrobić trzy filmy a nie jak wcześniej planowano dwa:) Co do filmów Marvela można mieć różne gusta, jednak trzeba przyznać że trzymają one swój stały poziom (a Strażnicy Galaktyki i Zimowy Żołnierz wychodzą jeszcze wyżej). A jeśli chodzi o "Szybkich..." to żadna z kolejnych części nie spadła jakoś strasznie jakością, i mimo że mi średnio podchodzi ta seria jest całkiem miłym pochłaniaczem popcornu. Co do Mad Maxa jedyne co mnie smuci to dosyć słaby zarobek filmu. Oby innych twórców to nie wystraszyło.

Heh, "Guardians of the Galaxy" skonczylem ogladac doslownie kwadrans temu, kosi dupsko, fakt :D Ale to tez inny klimat niz "typowy Marvel" w moim odczuciu. Ale, mniejsza o to, teraz czekam zeby i Terminator nowy okazal sie kozacki!

Zgadzam się z Tobą, jednak ostatnio coraz mniej właśnie tego "typowego Marvela", każdy film idzie własnym kierunkiem. GotG to science fiction, Zimowy Żołnierz to kino szpiegowskie, filmy z Thorem to fantasy, a nowy Ant-Man zapowiada się na heist movie:D Dopiero Avengers i Iron Man to takie bardziej klasyczne kino komiksowe. I muszę przyznać że to mi się w Marvel podoba, że nie idą jedną wyznaczoną ścieżką, tylko szukają nowych dróg:) Ale zbaczam z tematu więc sorry za offtopic. Co do Terminatora również liczę, że dadzą radę.

A by nie było że nic o Jurassic World. Mam nadzieję, że w potencjalnej kontynuacji powróci Chris Pratt i liczę że pojawi się Sam Neill, chociaż w małym cameo.

Goldblum! Ja chce, uhmm, ahh, ee, ymmh, Goldbluma! :D

Hahah no te jego przerwy między słowami są epickie. Miło by było ich obu znowu spotkać na ekranie, mówiących coś w stylu "a nie mówiliśmy?";p

Idealny poczatek JW2: Grant i Malcolm siedza w kawiarni, w TV leca wiadomosci o katastrofie, panowie patrza na siebie, Malcolm dramatycznie szepcze "I did, uhmm ahmm, warn them..." :D Scenariusz niestety nie moj, ktos gdzies pisal ze tak powinno KONCZYC sie JW... :P

No to by była świetna scena dla fanów, która mogła się pojawić po napisach, jak to ostatnio modne jest:P Liczę że w kolejnej poza Henrym Wu, który na pewno się pojawi, będzie jeszcze jakiś aktor z poprzednich części. Obawiam się trochę o kolejną cześć by za bardzo nie poszli z tym pomysłem z "dino-żołnierzami". Jakoś to wydaję się zbyt hmm bajkowe już- w głowie mam raptory z karabinami na plecach:P. Może np. Isla Sorna jako poligon doświadczalny dla tresowanych bestii, gdzie jak zwykle coś nie idzie po myśli;p

Laseroraptory, fukk yeahh! :D Sam nie wiem, z jednej strony bym chcial zeby zachowano jakis tam umiar w kolejnym scenariuszu, nie odbiegajacy od znanego kanonu, a z drugiej... Chyba i chcialbym zobaczyc cos tak pokreconego :D Choc nie obrazilbym sie gdybym dostal JW2 w stylu bardziej "klasycznym" dla serii oraz Bunt Laseroraptorow jako oddzielna franczyze ;)

Jezu tak. Dlatego zostałem w kinie po napisach. Byłem pewien, że będzie albo scena z Grantem albo z Malcolmem albo z nimi oboma jak oglądają gdzieś w TV info na temat tej katastrofy i to komentują w zabawny sposób

Jak już szkoda im było kasy na aktorów mogła być po prostu scena jak jakiś student krzyczy "Doktorze Grant, musi pan to zobaczyć", lub jak jakiś facet, którego twarzy nie widzimy siedzi na krześle i wzdycha oglądając wiadomości, gdzie po chwili mamy zbliżenie na książkę leżącą na półce autorstwa Iana Malcolma:) Takie małe smaczki od razu by przyprawiły masę ludzi o uśmiech na twarzy:)

Zawsze jest nadzieja na takie rzeczy w sequelach :) Prawie na pewno następna część będzie działa się na lądzie gdzie mieszkają ludzie (fani od zawsze tego chcieli i zostały skradzione pod koniec wszystkie embriony) to jest mnóstwo nowych możliwości na ich powrót

- Dzieciaki w panice próbujące włączyć paralizator w scenie ucieczki przed raptorami, jako nawiązanie do zmagań z latarką w czasie ataku T-Rexa w części pierwszej :)

[SPOJLER]
*************
*************
Jedna z końcowych scen, osaczenie bohaterów przez velociraptory - deja vu sceny z pierwszej części ;)