Szczerze powiedziawszy nigdy nie przepadałem za serią Jurassic ani też za filmami o Godzilli albo innym King Kongu, ten film też raczej nie zmienił mojego zdania. Mam jednak pewien problem z oceną tego filmidła, z jednej strony kiepskie aktorstwo (szczególnie niejaka Bryce Dallas Howard która zagrała główną bohaterkę to jakaś kosmiczna pomyłka), głupi jak but z lewej nogi scenariusz, drętwe dialogi no i ten familijny infantylny klimat niby całkiem pogrąża film ale z drugiej strony świetne efekty i to co w kinie najważniejsze czyli widowisko, może głupie i naiwne ale sprawiło, że nawet nie zauważyłem kiedy minęły dwie godziny filmu. Reasumując - takie kino familijne akcji, na pewno warto obejrzeć dla efektów.