Tyle razy do niego strzelano,a on jak nic. Jak czołg.
Nie był. To po prostu tak zwana "amerykańskość" tego filmu, że najemnicy ACU są jedynie do pokazania jak złowieszczą i ynteygentną maszynką do zabijania jest Indominus. Zwłaszcza scena w które Indominus po nieudanej zasadzce z raptorami dostaje w nogę, ale potem wstaje jakby nigdy nic i ucieka do dżungli w mrok nocy nawet nie kulejąc.