Ale co wy z tymi szpilkami się tak jaracie, buty jak buty kobieta która chodzi w szpilkach i czuje się w nich pewnie może w nich biegać wiadomo rekordu na 100 metrów nie pobiję ale na filmowe potrzeby 30 metrów możne przebiec czy przetruchtać w szybszym tempie, jak dla mnie nie ma tu absolutnie żądnej sensacji

No wiesz, ale jak Cię ściga T-Rex...

Niedawno widziałem Zaginiony Swiat, i stawiam Jurassic World chyba ponad ten film, oczywiście daleko za jedynką. Czepiać się zabezpieczeń .. No kurde :P chciałbyś oglądać przez cały film dinozaury za kratami czy o co Ci chodzi?
Film ma sporo nawiązań do jedynki. Świetna walka t-rexa i raptora z indominusem. No i idealna scena końcowa. Wiadomo, sporo glupich i niepotrzebnych scen, ale chyba każdy się tego spodziewał ;) Wielki plus za nowy motyw muzyczny. Ode mnie 7,5/10

Na Zaginionym Świecie człowiek mógł się porządnie wystraszyć, a w Jurassic World twórcy poszli szlakiem filmów w stylu animal attack. Trevorrow nie był w stanie budować w widzu napięcia. Spielberg w Jurassic Parku albo w The Lost World zanim uśmiercił jakąś postać, to zdążył w widzu wzbudzić jakieś emocje wobec niej, tak aby widz rzeczywiście poczuł pustkę po jej śmierci tak jak to było w przypadku Muldoona albo ulgę w przypadku znienawidzonego prawnika Gennaro. Tego mi strasznie brakowało w Jurassic World. Postanowiono pójść tym samym tropem, co Joe Johnston i pokazywano jak najdrastyczniejsze sceny śmierci z postaciami wobec, których widz był obojętny i miały zmarnowany potencjał, tak jak Hamada, który miał być właśnie podobno drugim Muldoonem, a został drugim Carterem. Mniej takich scen https://www.youtube.com/watch?v=OXnIxNWCf5E, a zwłaszcza ujęcia z 1:17, a więcej takich jak ta https://www.youtube.com/watch?v=uPQwNE4OsIE albo ta https://www.youtube.com/watch?v=FqTN85miLNU wyszłoby filmowi na zdrowie, tak aby zaoszczędzić widzom obrazów od których potem się trudno uwolnić, gdy już się je zobaczy na ekranie telewizora.