Pojawił się jako instruktor pilotażu,gdy Masrani pilotował śmigłowiec,potem poszedł rzygać w krzaki ;)
To był producent filmu, Patrick Crowley. Swoją drogą to nawiązanie do pierwszej części, gdzie producent Frank Marshall wcielił się w dr. Hardinga w scenie z chorym triceratopsem.
Ja, na napisach końcowych.
A tak swoją drogą, to szkoda że Spielberg nie chciał sam wyreżyserować tego filmu, tak jak i Trójki.
Osobiście bardzo bym chciał, aby tak się stało, ale realistycznie rzecz biorąc, szanse na to są w zasadzie równe zeru. Zupełnie nie wiem, dlaczego porzucił reżyserowanie tej serii. Co prawda cały czas jest producentem, no ale wiadomo, to reżyser odciska największe piętno na tym jak film wygląda w całości, to on nadaje mu charakter.