Wybacz, ale (nic do Ciebie nie mam) to z Twojej wypowiedzi bije cynizm, a wszelkie pretensje do twórców, jeśli nie nieuzasadnione, są mocno przesadzone. Nikt nie starał się zrobić filmu lepszego, albo choćby równie dobrego, co oryginał, miała to być po prostu porządna, intertekstualna rozrywka na poziomie. A że przy okazji polecieli na kasę? No cóż...

Transformerowe kino familijno- odmóżdżające. Dla mnie Jurasic park skończył się na dwóch pierwszych częściach (Crichton,Spielberg)

Po obejrzeniu tego filmu chciało mi się płakać...ze śmiechu
Tania podróba filmów Spilberga.Jak to ktoś ujął na forum-SZKOŁA PRZETRWANIA NA SZPILKACH :D .I ma rację,przez cały film babka biegała na szpilkach...Jak dla mnie szacunek,bo ja przy takich dystansach sprintem jakie ona pokonywała,już dawno bym złamała obie nogi!Mówi się,że ten film został nakręcony dla rozrywki i dla pieniędzy...NIE go nakręcili tylko i wyłącznie dla pieniędzy!Bo rozrywka kiepska.

Przesada całej HYBRYDY również mnie irytowała.Lecz nie tak bardzo jak mięśniak - "treser" raptorów :D Pomijając fakt,że nie ośmielił się strzelić do swych dawnych pupili,to rozbawił mnie moment ckliwego powrotu blue i innych "zwierzaków" i ostateczne pokonanie potwora...
Nie sądzę,żeby ten film był jakoś specjalnie naszpikowany absurdami...JP miał podobną fabułę,to film przygodowy.

Otóż nie prawda. Uważam ten film za powrót do korzeni. Nie jest to może arcydzieło czy jakaś rewelacja, ale wreszcie obejrzałem film typu blockbuster, który wiem, że za jakiś czas ponownie obejrzę.

We wszystkim się zgadzam. "Utracony czar dzieciństwa". Dlaczego wydaję mi się to tak smutne?

Aha? Film ma sporo nawiązań do jedynki, i kończy się chyba w wymarzony sposób, dla fana pierwszej części. Zdecydowanie lepszy od trójki i na równi z dwójką. Wiadomo, sporo głupich scen, ale czy takich nie było w poprzednich częściach?

W jedynce głupich nie było. Masz rację 4 lepsza od 3 i 2. Nie napisałam, że mi się nie podoba. Podoba się bardzo.