Wspaniały,przejmujący dokument.Uroniłem na nim więcej łez niż podczas katastrofy smoleńskiej.Jedyny film.który przejął mnie do tego stopnia to "dni płodne pelikanów"
Myślę, że Akademia popełniła duży błąd nie wręczając temu dziełu prestiżowego Oscara. Szczególnie ujęła mnie gra tej małej dziewczynki, która w filmie wcieliła się w głównego bohatera Justina Zjebera. Film byłby wart uwagi, gdyby produkcja zajął się sam Spielberg. Dużą uwagę przyciągały natmiast napisy końcowe, był to długo oczekiwany moment filmu i najbardziej dramatyczny. Tutaj zgadzam się z przedmówcą, "Dni płodne pelikanów" to arcydzieło gatunku, jednak nie zapomnijmy o "100 wniosków wynikających z analizy kału jednorożca" oraz "Seks analny z małpą : ostatnie starcie". Pozdrawiam.
Zgadzam się z przedmówcami!
Film był tak wspaniały że przy napisach końcowych musiałem smarać w firanke bo się chusteczki skończyły.
Aby obejrzeć to arcydzieło zrezygnowałem z codziennej masturbacji ale warto było ponieważ podczas oglądania byłem taki podniecony że erekcji dostawałem co 10min.Nie oddałbym tego uczucia nawet za upojną noc spędzoną z Angeliną Jolie i Natalie Portman.
Wszystkim osobom chcącym doświadzczyć niesamowitych uczuć naprawdę polecam....szczególnie napisy końcowe. Pozdrowienia.
Cóż, jak to mówią : lepiej anty reklama niż brak reklamy, ten film ma szanse stać się jednym z najbardziej kasowym filmów w historii kinematografii. Producenci chcą również stworzyć wersję 3D oraz efekty 5D połączone z różnymi atrakcjami. Przed wejściem udostępnanie będa specjalne rękawice bokserskie z wmontowanymi czujnikami, pozwalające uderzyć postacie na ekranie, oddając w ten sposób głębie obrazu, gęstość krwi i nadzwyczaj realistyczne rany. W wersji VIP także minigun oraz miecz świetlny dla miłośników "Gwiezdnych Wojen".
jestem pod ogromnym wrazeniem,ponieważ choć tak znienawidzony,to jednak dla Was przydatny
przynajmniej macie o czym pisać......
szkoda tylko,że jesteście tak bardzo bezużyteczni w kwestii ważniejszych rzeczy
na więcej brak mi słów.....na Wasze szczęście
czy wy widzicie co piszecie ? ten film to poracha !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdro
sarkazm to ostatnia deska ratunku dla osób o upośledzonej wyobraźni (w tym przypadku Was) jestem pewna,że przeczytasz to dwa razy i dopiero to do Cb dotrze
stwierdzam fakt i zauważam jak bardzo tolerancyjni są inni ludzie
"bezużyteczni w kwestii ważniejszych rzeczy", bardzo przepraszam to niesłuszne oskarżenie. My z kolegami jesteśmy ludźmi pracującymi, w wolnym czasie oceniamy filmy, nasz gust łatwo poznać, to ine jest kpina, ten film wpisze się na trwałe w historii kinematografii.
Widząca przepraszam zapomniałem napiać o pięknej fabule i arcymistrzowskiej obsadzie aktorskiej.Nawet Johny Depp nie zagrałby lepiej.Justinek powinien mieć 1 miejsce w rankingu aktorów a nie jakiś amator Al Pacino.Jutro napisze zażalenie do administratorów Filweb!
Zgadzam się, Bieber sprawdziłby się lepiej jako Michael we wszystkich częściach "Ojca Chrzestnego". Jego mimika twarzy powala miliony ludzi na kolana, i to przesłanie które niosą ze sobą jego "dzieła"
ja teraz mówię na serio ... to nie sarkazm.
ten film ..no cóż jest najgorszym filmem na świecie !!!!!!!
:)
W pelni zgadzam sie z przedmowcami. Film swietny. Naprawde nie rozumiem tak niskiej oceny. Tyle osob i krytykow chwali ten film, a mimo to ocena ponizej 2. Sadze, ze to blad filmwebu czy cos.
Dokument w bardzo interesujacy sposob przedstawia zycie Justina Biebera. Chlopak, mimo wielu sprzeciwienstw, ma talent. Tworzy naprawde dobra muzyke. Mimo to chlopak ma tylko 17 lat i uwazam, ze za wczesnie na tak powazny film o sobie. Film oceniam na mocne 8/10.