Nie jestem jego fanką, ale nie dam mu za to1, jak niektórzy. To bezsensu. Szanujmy siebie i str filmweb. Obejrzałes oceń, nie? To nie oceniaj! Albo daj "Nie chce zobaczyć tego filmu"
ale 1 oznacza 'nieporozumienie'
czyli niezwykle adekwatna ocena samego pomysłu nakręcenia czegoś takiego. ;]
ciekaw jestem, czy gdybyś Ty dostał/a możliwość nakręcenia swojej biografii, która trafi do kin na całym świecie wyraził(a)byś w związku z tym swą niechęć ;)
@ballberith Ale czemu? :D NSN to film oparty na faktach, opowiadający o tym, jak spełniły się marzenia pewnego nastoletniego chłopca i z dnia na dzień stał się znany na całym świecie. Film ma wyjaśnić jego fenomen, a fenomen- nie da się zaprzeczyć- jest. Myślę że nakręcenie tego filmu jest w jakiś sposób uzasadnione.
robią z tego chłopca legendę, a on na rynku muzycznym funkcjonuje hmm...rok, dwa, trzy?
wydaje mi się, ze to NIECO za wcześnie. ;)
dokładnie. historia ma inspirować i namawiać do nierezygnowania z naszych marzeń, na przykładzie właśnie Justina. A czy rzeczywiście fim spełni swoje zadanie, przekonamy się po obejrzeniu, nie oceniajmy go wcześniej, proszę, przecież nie na tym to polega ;p
Dokładnie. Nawet jeśli, ktoś bardzo go nie lubi, to nie powinien od razu skazywać film na porażkę. Może akurat kogos mile zaskoczy... I będzie mu głupio.
Ale reżyser to nie byle kto. Wyreżyserował m.in Step Up 2 i (moja ulubioną cześć) Step Up 3D:D. Wiec skąd ta pewność, że taki zły i na siłę? Okazji raczej nie będę mieć do obejrzenia, bo mnie nie ciągnie do tego filmu, ale nie oceniajmy czegoś, co nie widzieliśmy i nie znamy,
Jon Chu nie jest dobrym reżyserem. Nie przesadzajmy. Tak zgadzam się, jak zobaczę to COŚ, film biograficzny szesnastolatka (?!), to dopiero ocenię, choć według mnie to bzdura, żeby produkować taki film.
film biograficzny szesnastolatka to brzmi dziwnie, ale zauważ, że człowiek człowiekowi nie jest równy pod względem dokonań, bo pod innymi jest. Justin Bieber zarobił już tyle, ile wielu wielu wielu ludzi nie zarobi przez całe życia, jego piosenki ściągnęło tyle osób, że wiele polskich wykonawców przez całe życie nie będzie mogło się pochwalić tym samym i czy chcecie czy nie Bieber jest fenomenem, zjawiskiem i osiągnął wielki sukces. Nie jestem jego fanką ale z wielką ciekawością oglądam nowe teledyski i obejrzę ten film, bo on tworzy historię na naszych oczach.
Popieram Twoją wypowiedź. Ja pewnie nie pójdę do kina żeby obejrzy film, iż nie jestem jego fanką(nie do konca mnie ciekawi jego biografia) ale może kiedyś uda mi się oglądnąć z czystej ciekawosci. Dobry reżyser montował ten film:)... Wiec zachęca!
Właśnie wracam z filmu i nie wiem co o nim myśleć , nie wiem jaką ocenę mam mu wystawić . Jako dokument daje mu zasłużoną 9 , ale jeżeli chodzi o osobowość ,którą przedstawia mam wątpliwość , szkoda że nie robią tego typu filmów o prawdziwych gwiazdach ,bo jeżeli mam porównać pod względem technicznym "This is It" i "Never say Never" ten pierwszy wpada słabo . Dużym minusem jest to, że praktycznie żadna koncertowa piosenka ,która wystąpiła w filmie nie miał oryginalnego podkładu na żywo tylko dobrze przygotowany oryginalny głos i podkład tak. by wyglądał on na koncertowy zaśpiewany na żywo ;/
Po długim namyśle postanawiam dać zasłużoną 6 ;-)